fbpx

91 letni Jan Słaby – prawdopodobnie najstarszy czynny trener w Polsce

„Janek jest wyczulony na niecenzuralne słowa i chłopcy się przy nim pilnują. Jest talizmanem drużyny. Na treningi przyjeżdża teraz raz w tygodniu, jeździ swoim wysłużonym samochodem. Ma już problem z chodzeniem, ale wciąż jest dobrą duszą naszego towarzystwa” – mówi Robert Cichy (trener)

Pan Jan urodził się 26 stycznia w 1928 roku we Lwowie, służył w Armii Krajowej oraz był członkiem Towarzystwa Miłośników Lwowa. Gehenna wojny zabrała mu lata młodości, musiał szybko dorosnąć, więc podjął pracę w starostwie powiatowym. Mężczyzna zaznacza: „Dobra robota, nie za ciężka: stemplowanie wychodzących pism, klejenie kopert. Często trzeba było doręczać korespondencję do różnych odbiorców. Miałem też specjalne pozwolenie na jeżdżenie rowerem, bo Polakom nie wolno było tego robić”.  Potem wraz z całą rodziną przesiedlono go do Wrocławia, gdzie pracował jako poborca podatkowy.

Pan Jan ukończył Studium Wychowania Fizycznego, grał w Odrze Wrocław, zaś jako student organizował drużynę LZS. Jego sukcesy trenerskie rozpoczęły się w 1952 roku. W 1972 roku uzyskał mistrzostwo Dolnego Śląska Juniorów w klubie Ślęża Wrocław. Zajmował się również hokejem na lodzie oraz był szkoleniowcem Polonii Jelenia Góra. Swoją pasję splatał z pracą zawodową w Pilmecie.

Obecnie pan Słaby jest trenerem oraz wychowawcą bramkarzy w Młodzieżowym Klubie Sportowym „Parasol”. Inspiracją do powstania nazwy był batalion harcerski, walczący podczas Powstania Warszawskiego (Krzysztof Kamil Baczyński – znany poeta okresu wojny i okupacji, pełnił funkcję zastępcy dowódcy III plutonu 3. kompanii w „Parasolu”). MKS powstał w kwietniu 1982 roku, na początku siedziba mieściła się na Pilczycach, przy ulicy Lotniczej.

Lokum trenera przepełnione jest pamiątkami ze Lwowa, licznymi medalami, odznaczeniami – nie tylko za działalność sportową, ale również za przynależność do AK. Mężczyzna wciąż spełnia swoje marzenia, realizuje pasję; nie tylko trenuje, ale wychowuje młodzież.

Wrocławski trener to człowiek z wielką charyzmą, który chętnie udziela rad swoim podopiecznym, imponuje kondycją fizyczną, a także posiada poczucie humoru. Według współpracowników pan Jan to wzór do naśladowania: opanowany, kulturalny, cieszący się uznaniem i sympatią.

 

Źródło: pl.aleteia.org

Opracowanie: Ilona Dziadek

Foto: Krystyna Pączkowska/Newspix

Dodaj komentarz