Chroni przed chorobami i przyspiesza metabolizm. Czym jest FGF1?
Ponad sto lat temu post leczniczy został okrzyknięty promotorem długowieczności. Jednak dopiero niedawno badacze odkryli, co takiego zostaje uruchamiane w organizmie podczas głodówki, że w ciele zachodzą procesy lecznicze. Tym kluczem okazał się być czynnik o nazwie FGF1.
Ważny czynnik angiogenezy
FGF1 (Fibroblast Growth Factor) to czynnik wzrostu fibroblastów, zaangażowany w proces angiogenezy. Badacze nazywają go ogólnoustrojowym wspomagaczem długowieczności. Jego poziom zwiększa się drastycznie w momencie poszczenia, ale również podczas stosowania niektórych diet. FGF1 rośnie, przede wszystkim, gdy zwiększa się podaż węglowodanów kosztem ilości spożywanego białka.
Do pokarmów, które podnoszą poziom FGF1 w największym stopniu należą pokarmy skrobiowe bogate w błonnik i w maślan sodu – przede wszystkim pełnoziarniste zboża, warzywa i fasola. Poziom FGF1 wzrasta aż o 150 proc. w ciągu zaledwie 4 tygodni stosowania diety niskobiałkowej. To przeczy teorii, jakoby modne, białkowe diety takie jak „paleo” czy „keto” były właściwe dla zdrowia i długowieczności.
–Któż z nas nie marzył o diecie umożliwiającej spożywanie nadmiaru kalorii, które są spalane bez wysiłku poprzez przyspieszenia spalania tłuszczu? Może więc powinniśmy obniżyć spożycie białka, tak by przyspieszyć metabolizm dzięki FGF1 – wyjaśnił dr Michael Greger.
Białko białku nierówne
Ale bez obaw. Ograniczenie ilości spożywanego białka nie ma nic wspólnego z jego niedoborem. Wręcz przeciwnie. Ograniczenie zakłada jedynie usunięcie ilości białka nadprogramowego, czyli wyższej jego ilości niż zalecana norma. Zakładając, że u dorosłego mężczyzny optymalny poziom białka wynosi ok. 56 gramów dziennie lub nieco więcej, poziom FGF1 będzie na właściwym, wysokim poziomie. Wystarczy trzymać się ogólnie przyjętych zaleceń o spożywaniu 0,8 gramów białka na 1 kilogram masy ciała.
–Nawet dość powściągliwy reżim w spożyciu białka do zalecanych poziomów może przynieść znaczące korzyści kliniczne – powiedział dr Greger.
Ale oczywiście białko białku nierówne. Które zatem rodzaje białek ograniczyć, aby osiągnąć optymalny efekt? Najnowsze badania przekonują, że ograniczając spożywanie metioniny (która znajduje się przede wszystkim w czerwonym mięsie, kurczaku i indyku) osiągniemy najlepsze rezultaty – wzrost FGF1 będzie najszybszy, o czym przekonują nowe badania.
Drastyczny wzrost FGF1
Eksperyment przeprowadzony na wegetarianach i wszystkożercach pokazał, że u tych pierwszych poziom FGF1 był wyższy o 232 proc. niż u osób jedzących mięso. Gdy badacze poprosili wszystkożerców o zastosowanie diety roślinnej, odnotowano wzrost FGF1 już czwartego dnia po przejściu na nową dietę roślinną.
–Ograniczenie metioniny tak bardzo podnosi poziom FGF1, że nazwano ja najważniejszym mediatorem przeprogramowania metabolicznego – chroni przed nowotworami, chorobami autoimmunologicznymi, cukrzycą i otyłością – dodał dr Michale Greger.
A przy tym obserwuje się wzrost wrażliwości na insulinę, co może mieć pozytywne konsekwencje w przypadku osób, u których już zdiagnozowano już stan przedcukrzycowy. Badania udowadniają, że nie tylko dbałość o poziom tłuszczu i kalorii w diecie może zadecydować o dłuższym życiu – białko także stanowi kluczowy mikroskładnik w potencjalnym przedłużeniu życia i uniknięciu groźnych chorób „cywilizacyjnych”.
Nie zapomnij ustawić napisów w języku polskim.
Opracowanie: Kamila Gulbicka
Źródło: NutritionFacts.org