fbpx

Przejmujący gest pani weterynarz – tuliła do snu ranne zwierzę

Lekarka spała w klinice, aby być przy poważnie rannym w pożarze zwierzęciu.  Pies w lecznicy odnalazł nie tylko ratunek i wsparcie, ale nową kochającą rodzinę. Poznajcie przejmującą historię –Taki.

Opowieść zaczyna się w Georgii. Do gabinetu weterynaryjnego Care More Animal Hospital przyniesiono skowyczącego z bólu psa. Shiba Inu o imieniu Taka był uwięziony na ganku w czasie pożaru domu swoich właścicieli. Opiekunowie próbowali go uratować- jednak nieskutecznie. Pożar tak szybko przedzierał się w dalsze części domu, że przerażona rodzina Taki musiała opuścić budynek bez wiernego przyjaciela rodziny. 8-letni pies cudem uciekł z miejsca wypadku, ale incydent ten poważnie odbił się na jego zdrowiu. Oprócz licznych obrażeń wokół oczu, uszu, ust i brzucha, zwierzę miało szereg poważnych poparzeń inhalacyjnych. Jego drogi oddechowe i wzrok zostały bardzo uszkodzone.

Emily Martin natychmiast zabrała się do pracy. Pies przeszedł wielogodzinne i bolesne zabiegi. Pomiędzy lekarką, a zwierzęciem narodziła się więź wykraczająca poza zwykłe procedury zawodowe. Taka w swoich najcięższych momentach zawsze mógł liczyć na personel kliniki, był przez nich wspierany. Weterynarz Martin kładła się nawet razem z dzielnym pacjentem w klatce, by przytulić i podnieść na duchu psiaka.

-„Staram się traktować moich pacjentów jednakowo, ale jego sprawa trochę bardziej pociągnęła mnie za serce. Kiedy wszedł do kliniki, krzyczał z bólu, ale uspokoił się, gdy tylko usiadłam przy nim i zaczęłam śpiewać.”

– „Pies przeszedł przez coś tak traumatycznego i tak bolesnego, a jednak się nie poddaje”

-„Jest taki odporny”.- opisuje zwierzaka wzruszona Martin.

Pies z traumą w klinice był traktowany jak pacjent vip. Pracownicy dokładali wszelkich starań, aby nie brakowało mu niczego, a jego rekonwalescencja przemijała w odczuciu komfortu. Ze względu na obrażenia, jakie odniósł jego prawdziwa rodzina z bólem serca musiała przekazać opiekę nad nim ludziom bardziej doświadczonym. Taka został adoptowany. Opiekunem stała się z członkini personelu kliniki. Crystal Lesley uczyniła z niego pełnoprawnego współlokatora i zabrała go na szkolenie psów. Nowa właścicielka i jej bliscy są szczęśliwi i wspólnie oczekują na całkowity powrót do zdrowia pupila.

 

Opracowanie: Katarzyna Maj

Źródło: inspiremore.com

Dodaj komentarz