Grace – dziecko, które nigdy nie jadło słodyczy. Poznajcie zalety diety jaskiniowców
Shan Cooper to pochodząca z Australii trenerka żywności, zdrowia i dobrego samopoczucia. Na co dzień zajmuje się układaniem diet i planów żywieniowych dla swoich klientów, no i prowadzeniem autorskiego bloga „myfoodreligion”. Wiedzę, którą zdobyła w trakcie pracy, postanowiła przekazać swojej córce. Z pokarmów maleńkiej Grace całkowicie wyeliminowała cukier i przetworzoną żywość.
Dieta Grace rozpoczęła się jeszcze zanim skończyła roczek. Dziewczynka zajadała się owsianką, komosą ryżową, kiszoną kapustą oraz budyniem z chia. Gdy urosły jej ząbki mama zaczęła wdrażać do jej posiłków warzywa, owoce i mięso. Dziś dziewczynka ma 5 lat i zamiast objadać się chipsami i czekoladkami, sama sięga po brokuły lub owoce, nawet w ramach przekąski.
Jej mama twierdzi, że dziecko dzięki zbilansowanej i pozbawionej cukru diecie było chore tylko raz, podczas kiedy jego rówieśnicy, co rusz przynosili z przedszkola nowe zarazki. Shan jest pewna, że oprócz otyłości, cukier zawarty w pożywieniu źle wpływa na odporność.
Dieta paleo wcale nie jest wymagająca, a to bardzo ważne dla młodej i obarczonej obowiązkami matki. Posiłki przyrządzane dla Grace nie są skomplikowane i nie obciążają budżetu domowego Shan. Zdaniem kobiety zdrowe nawyki żywieniowe nie muszą wymagać większych nakładów finansowych, czy długich godzin spędzonych w kuchni.
Grace na śniadanie zjada jajka sadzone i pieczone lub gotowane na parze warzywa. Na obiad raczy się jarzynami i kurczakiem, jej ulubioną kolacją jest spaghetti bolgnese z cukinią zamiast makaronu. Między posiłkami podjada owoce.
Shan i Grace żywią się zgodnie z zasadami „paleo”, którą inaczej nazywa się dietą jaskiniowców. Kobieta i jej córka jedzą produkty świeże, proste i nieprzetworzone, zupełnie jak nasi praprzodkowie.
W związku z tym w ich lodówce znajdują się: mięso ryby i owoce morza, jaja z wolnego chowu, tłuszcze (olej kokosowy, smalec, masło i awokado), warzywa oraz owoce w ograniczonych ilościach.
Dieta, którą wdrożyła Shan w życie swojej córeczki znalazła w sieci wielu zwolenników. Śladem kobiety i jej dziecka ruszyli użytkownicy z całego świata. Dzięki ich historii wiele rodziców postanowiło bardziej świadomie podchodzić do tego, czym karmią swoje dzieci.
Jednak każdy medal ma dwie strony. Metody wychowawcze Shan i ich publikacja w sieci ściągnęły na głowę kobiety fale niepochlebnych komentarzy. Matki zarzucały jej, że ogranicza własne dziecko. Według krytycznie nastawionych użytkowniczek Grace może czuć się wykluczona ze względu na restrykcyjne zasady żywieniowe, co w przyszłości doprowadzić może do buntu i sięgania po zakazane słodkości w nadmiarze.
Cooper jednak nie przejmuje się krytyką. Dietetyk przyznaje, że nie ma wątpliwości, że jej córka może w przyszłości stanąć przed żywieniowymi rozterkami. Jednak wdrażanie zdrowych nawyków jest misją rodzica. Ma ona nadzieję, że wartości wpojone dziewczynce do lat najmłodszych będą solidnym i zdrowym fundamentem.
Na blogu kobiety oraz innych stronach internetowy można znaleźć mnóstwo inspiracji kulinarnych utrzymanych w duchu diety paleo. Zdrowe żywienie wcale nie musi być przykrym obowiązkiem czy serią wyrzeczeń.
Opracowanie: Katarzyna Maj
Źródło: parenting.pl