„Miłość od pierwszego… kebaba!”. Nietypowe oświadczyny w Kielcach
W jednym z kieleckich barów z kebabem doszło do… zaręczyn! Pracownicy uwiecznili tę chwilę na filmie, który pojawił się w mediach społecznościowych. Nagranie od kilku dni zdobywa ogromną popularność w internecie.
Zaręczyny to ważny moment w życiu, a tradycją jest, że to mężczyźni „proszą o rękę” swojej wybranki. Wiele osób pragnie, by ta chwila była naprawdę wyjątkowa. Wybierają różne ekskluzywne, egzotyczne czy nietypowe miejsca, rywalizując w pomysłach. Można więc oświadczyć się na szczycie góry, podczas przerwy meczu, na koncercie czy przy romantycznej kolacji ze świecami. Opcji jest naprawdę mnóstwo.
Zaręczyny „w Stambule”
Pewien kielczanin postanowił zrobić to w restauracji. Wybrał Kebab Stambuł, położony w samym centrum miasta, na rogu ulic Paderewskiego i Sienkiewicza.
Jak wyglądały zaręczyny „w Stambule”? Można to zobaczyć na wideo, które lokal udostępnił w mediach społecznościowych. Mężczyzna klęka przed swoją ukochaną, wręcza jej pierścionek zaręczynowy, a potem kwiaty! Pod filmem pojawiło się mnóstwo komentarzy; wiele osób podkreślało, że klient wybrał oryginalne i nietypowe miejsce na poproszenie swojej dziewczyny o rękę. Pracownicy lokalu zaznaczyli w wpisie na TikToku, że dla wielu naszych gości to miejsce znaczy już coś więcej niż tylko kebab.
@stambul_kebab Dla wielu naszych klientów to już coś więcej niż tylko Kebab #kielce #kielcecity #poland ♬ original sound – spexdx
„Lepiej niż oświadczyny na pokaz”
Internauci nazwali całą sytuację „miłością od pierwszego kebaba”.
– Dla mnie to piękne. Zabrał ją tam, gdzie mógł sobie pozwolić; widać, że to skromni ludzie, może długo odkładał na pierścionek. Cudownie, życzę Państwu dużo szczęścia – czytamy w jednym z pierwszych komentarzy pod wideo.
– Lepiej takie oświadczyny, gdzie oboje się kochają, niż oświadczyny za miliony na pokaz, a po pół roku rozstanie – dodała inna internautka.
– Co z wami ludzie? Mnie ktoś mógłby się oświadczyć w parku na ławce, na ulicy czy na dworcu. Jaka to różnica? – napisała kolejna, odpowiadając tym, którym niekoniecznie spodobały się takie okoliczności zaręczyn.
– Ludzie się śmieją, ale ja poznałam mojego męża w kebabie! Kebab w bułce z wołowiną, sosy mieszane i tyle – dodała inna z pań.
– To miejsce może być dla nich wyjątkowe z wielu powodów i tyle. Mój mąż oświadczył mi się w lesie i to było najlepsze miejsce – przyznała z uśmiechem kolejna osoba.