Jak usunąć kleszcza w prosty sposób? Wymaga to tylko dwóch ruchów
Francuski weterynarz wynalazł niezwykle prostą metodę usuwania kleszczy. Dzięki jej zastosowaniu minimalizujemy ryzyko zachorowania na boreliozę.
Dr Denis Heitz w 1995 r. opracował metodę usuwania kleszczy, która polega na zastosowaniu niewielkiego narzędzia kształtem przypominającą literę „V”. Pozwala ona delikatnie uchwycić kleszcza przy samej skórze, a następnie wykręcić go w sposób, który usuwa go w całości w nieszkodliwy sposób.
Metoda znajduje zastosowanie zarówno w przypadku ludzi jak i zwierząt. Narzędzie ma kształt litery „V” nie bez powodu. Zdaniem lekarza ów kształt jest idealnie dopasowany do aparatu gębowego pasożyta. Pozwala złapać kleszcza bez naciskania go – minimalizujemy wówczas ryzyko wypuszczenia przez niego groźnej dla zdrowia toksyny.
–Kleszcz wprowadza w skórę część swojego aparatu gębowego, tzw. ryjek, fachowo zwany hypostomem. Rypostą pokryty jest małymi kolcami, umieszczonymi przeciwnie do kierunku wkłucia, by kleszcz mógł łatwo wsunąć go w skórę. Podczas wyciągania, pociągamy też w górę ryjek, a wtedy kolce mocniej wbijają się w tkankę i jeszcze silniej mocują go w organizmie żywiciela – wyjaśnia Dr Denis Heitz.
Ten sprytny mechanizm jest wynikiem ewolucji i pozwala utrzymać się pasożytom na skórze dzikich zwierząt przez czas, jaki potrzebują, aby się pożywić. Gdyby miały inny aparat gębowy odpadały przy każdym otarciu o drzewo. Lekarz twierdzi, że ruch obrotowy jest równie ważny jak samo narzędzie, wymaga jednak pewnej dozy wprawy i uważności.
– Jeżeli złapiemy go za odwłok, szczególnie w przypadku już napitego kleszcza, i będziemy wymuszać ruch obrotowy, może się zdarzyć, że go rozerwiemy. Natomiast jeżeli siłę przyłożymy tuż przy skórze, to skierujemy ją bezpośrednio na hypostom, sprawiając, że pasożyt bez problemu się wysunie.
Dr Denis Heitz wykonał pierwsze narzędzie do wyciągania kleszczy ponad 20 lat temu, a za inspirację posłużył mu zwykły gwóźdź. Niestety, gwóźdź był mało precyzyjny i wymagał dopracowania. Po latach prób i błędów dr Heitz wykonał prototyp narzędzia, które znamy dziś na całym świecie – jest to narzędzie w kształcie litery „V” z uchwytem, który ułatwia wykonanie precyzyjnego obrotu.
Niestety, nawet najbardziej staranna próba wyciagnięcia pasożyta czasem może skończyć się niepowodzeniem. Po usunięciu żywiciela należy dokładnie sprawdzić skórę i jeśli to możliwe, obejrzeć kleszcza pod lupa, aby zobaczyć, czy został wyciągnięty w całości.
– Kleszcz usunięty prawidłowo oznacza – bez ściskania, duszenia, rozerwania; w innym wypadku zwiększamy ryzyko zwrócenia jego płynów ustrojowych do skóry i krwi żywiciela – mówi dr Heinz.
Jeśli jednak na skórze znajduje się element kleszcza można zadziałać na dwa sposoby. Pierwszy z nich polega na usunięciu jego pozostałości zdezynfekowaną igłą – można również poprosić o pomoc lekarza pierwszego kontaktu lub pielęgniarkę. Drugi sposób polega na dokładnej dezynfekcji miejsca wkłucia i codzienne obserwowanie skóry. Zdaniem lekarza, zazwyczaj miejsce zasycha, a to, co pozostało samo odpada, jak strupek. Jeśli jednak dostrzeżesz u siebie niepokojące sygnały takie jak rumień, swędzenie czy podwyższona temperatura ciała (również miejsca ukąszenia) natychmiast skontaktuj się z lekarzem pierwszego kontaktu.
Opracowanie: Kamila Gulbicka
Źródło: medonet.pl
Pingback:Jak usunąć kleszcza w prosty sposób? Wymaga to tylko dwóch ruchów – Wiadomości ze świata
Proszę dopisać, że chodzi o zwykłe tanie kleszczołapki (najczęściej w sprzedaży zielone, w dwóch rozmiarach), dostępne od lat w aptekach i każdym sklepie zoologicznym. Noszę takie ze sobą w porfelu. Nie raz się przydały. W razie braku takowych można łatwo usunąć kleszcza nitką, łapiąc go w supełek, przy samej skórze.