fbpx

Skonstruował drona i namierzył rosyjski konwój. Ukraiński nastolatek okrzyknięty bohaterem

Nastolatek z Ukrainy wykorzystał stworzonego przez siebie drona do wykrycia rosyjskiego konwoju zbliżającego się w kierunku stolicy. Dzięki dostarczeniu danych o lokalizacji konwoju ukraińska artyleria zapobiegła atakowi. 

Andrij Pokrasa, po cichu okrzyknięty bohaterem Ukrainy, jest jednym z ponad tysiąca cywilnych operatorów dronów, którzy za ich pomocą pomagają w obronie swojego kraju.

Wiemy, że drony mają niezliczoną liczbę zastosowań. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, jak bardzo przyczyniły się one do decentralizacji działań, które kiedyś były nieopłacalne, takich jak kinematografia, reportaże, a nawet operacje wojskowe w krajach, w których pieniądze na takie działania są rzadko dostępne.

Federacja Właścicieli Dronów Ukrainy od początku współpracuje z wojskiem, zachęcając jednocześnie setki swoich członków do prowadzenia misji zwiadowczych.

Interwencja 15-letniego Pokrasy była głównym powodem, dla którego rosyjski konwój wojskowy nie zajął jego miasta.

Był jedyną osobą, która miała doświadczenie z dronami w tym regionie – wyjaśnił dowódca sekcji bezzałogowych statków zwiadowczych sił zbrojnych Jurij Kasjanow. –To prawdziwy bohater, bohater Ukrainy.

Po potwierdzeniu pozycji konwoju Andrij przekazał informację swojemu ojcu, który z kolei przesłał ją ukraińskim wojskowym za pośrednictwem kanału mediów społecznościowych, co doprowadziło do zniszczenia konwoju.

Chłopiec w rozmowie z kanadyjskim portalem Global News, powiedział, że wojsko dostarczyło mu informacje, gdzie w przybliżeniu może znajdować się rosyjska kolumna. – Naszym celem było znalezienie dokładnych współrzędnych i dostarczenie ich żołnierzom – powiedział. Miało chodzić o jedną z największych kolumn, jakie poruszały się po żytomierskiej drodze. Udało się ją znaleźć, ponieważ jedna z ciężarówek miała długo włączone światła.

Pokrasa, który ma silny lęk wysokości, zainteresował się dronami po obejrzeniu w serwisie YouTube filmu nakręconego nad panoramą Kijowa.

Wykorzystał pieniądze, które wraz z ojcem zaoszczędzili na kupowaniu i sprzedawaniu kryptowalut. Dzięki temu mogli pozwolić sobie na drona, który kosztował kilkaset dolarów.

 

Sprawdź inną historię o bohaterze, tym razem psim.

 

Źródło: Good News Network

Opracowanie: Agata Pałach, blog Nigdy za późno

 

Dodaj komentarz