fbpx

Plany uszczęśliwiają? Badacze mają na to twarde dowody

Czy wiesz, że osoby, które mają plany na przyszłość są szczęśliwsze niż osoby, które ich nie mają? Badacze przekonują, że nawet małe cele mają znaczenie.

 

Cele a poczucie szczęścia

Plany na przyszłość, a nawet niewielkie zamiary wpisane w grafik podnoszą poziom dopaminy i sprawiają, że stajemy się szczęśliwsi. Zdaniem amerykańskich naukowców radosne oczekiwanie na coś, co ma się wydarzyć w bliższej lub dalszej przyszłości sprawia, że nasz mózg optymistycznie się nastraja do rzeczywistości. Nasz usposobienie łagodnieje i mniej rzeczy jest w stanie wyprowadzić nas z równowagi.

Co więcej, nawet zaplanowane na weekend wyjście do restauracji lub kina sprawia, że tygodniowe obowiązki stają się łatwiejsze do zniesienia. Badanie przeprowadzone w 2010 r. na niewielkiej grupie respondentów wykazało, że te osoby, które w ciągu najbliższego roku miały odbyć zaplanowaną podróż, deklarowały większe zadowolenie z życia niż respondenci, którzy nie posiadali perspektywy podróży.

 

Zorientowani na przyszłość

Jak wyjaśnia prof. Christian Waugh – to dlatego człowiek jest istotą z natury zorientowaną na przyszłość. Posiadanie celów, planów i marzeń sprawia, że oczekujemy nadchodzących dni z optymizmem i nadzieją – a życie nabiera sensu. Dr Kimberly Diggles – ekspertka w dziedzinie zdrowia psychicznego dodaje też, że nawet małe cele zorientowane na przyszłość mogą przynieść dużo dobrego. Studia, długa podróż, upragniona przeprowadzka to tylko jedna strona monety. Tak samo ważne są niewielki plany i zamiary, które wybijają nas z rytmu „dom-praca”. Nawet spotkanie z przyjaciółmi czy wycieczka do innego miasta zaplanowana na przyszły tydzień będą mogły podnieść poziom endorfin.

 

Opracowanie: Kamila Gulbicka
Źródło: F5

 

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz