Chłopiec zostawił maskotkę na lotnisku, pracownicy zrobili mu wspaniała niespodziankę
Ekipa obsługująca Tampa International Airport na Florydzie zwróciła na siebie uwagę internautów, za sprawą zgubionej przez 6-latka maskotki. Chłopak podróżował z rodzicami do Houston, czekając na samolot zgubił swoją ulubioną przytulankę. Ani on, ani nikt z jego rodziny nie spodziewał się, że po powrocie odbiorą ją osobiście z rąk kierownika lotniska, Tonyego D’Auito. Pluszak nie spędził jednak tego czasu zalegając w biurze rzeczy znalezionych.
Pracownicy zaczęli zabierać go na wycieczki i wymyślać coraz to kreatywniejsze aktywności dla maskotki, a całość pieczołowicie fotografowali.
Pluszak był m.in. w miejscach, do których zwykły śmiertelnik nie ma możliwości wstępu.
Zdjęcie z nim wykonali sobie pracownicy lotniska na każdym szczeblu.
Chłopak po powrocie nie tylko otrzymał zgubę (z której utratą już się pogodził), ale również oprawiony album ze zdjęciami, które widać powyżej.
Źródło: instagram.com