fbpx

Wpływ pandemii na sektor turystyczny

Wraz z wybuchem pandemii w 2020 roku o wiele więcej biznesów, branży straciło, niż zyskało. Na plusie zdecydowanie były liczne serwisy online, kasyna oferujące nam darmowe gry hazardowe owoce. Najbardziej w zasadzie ucierpiały branże: gastronomiczna i turystyczna, z czego często są one przecież powiązane ze sobą. W naszym artykule chcielibyśmy przyjrzeć się temu, jaki wpływ pandemia Covid-19 miała na sektor turystyczny.

Wielkie straty

Nie da się ukryć, że to właśnie Sektor turystyczny jest jednym z najbardziej dotkniętych skutkami panującej na całym świecie pandemii. Z danych opublikowanych przez Światową Organizację Turystyki (UNWTO) wynika, że w 2021 roku, mimo ożywienia w branży, zanotowano nawet o miliard mniej przejazdów turystycznych w porównaniu z poziomem sprzed pandemii. W wyniku tego znajdujemy się na poziomie, który ostatnio obserwowany był pod koniec lat 80. XX wieku. Mamy olbrzymi problem, gdyż od lat 80. z roku na rok notowano wzrost liczby turystów. Kiedy jeszcze w 1980 roku ogólna liczba turystów międzynarodowych wynosiła 277 milionów, to już w 2019 roku było to 1.5 miliarda! Nawet kłopoty z SARS-em w 2003 roku czy też kryzys finansowy z 2008 roku nie odbiły się tak mocno na branży, jak COVID-19. Wielu ekspertów przewiduje, że nawet do 2024 roku nie powinniśmy spodziewać się gwałtownego ożywienia. Z ankiety przeprowadzonej wśród członków UNWTO wynika, że ponad połowa z nich ma mało optymistyczne nastawienie na lata 2022-2024. Przewiduje się, że liczba przyjazdów międzynarodowych może wzrosnąć od 30 do 78 procent w 2022 roku, w porównaniu z 2021 rokiem. Może się tak zdarzyć, o ile oczywiście nie dojdzie do pojawienia się kolejnych, groźnych mutacji koronawirusa.

Co kraj, to inna sytuacja

Jeśli spojrzymy na kraje na świecie, to w przypadku braku turystów, jedne straciły mniej, a inne całkiem sporo. Kiedy weźmiemy pod uwagę Europę, to straty nie były aż tak wielkie, zwłaszcza w 2021 roku. Polska choć do gigantów turystycznych nie należy, to jednak była w stanie zrekompensować straty poprzez wewnętrzny ruch. Mnóstwo osób porzuciło w 2020 i 2021 roku zagraniczne wakacje na rzecz lokalnych atrakcji. Dlatego też nad Bałtykiem latem panowały tłumy, podobnie w Tatrach, na Mazurach czy w Bieszczadach. Dzięki wznowieniu lotów wewnątrz UE na brak turystów nie mogły narzekać kraje basenu Morza Śródziemnego, jak i również Wyspy Kanaryjskie.

Zupełnie inaczej jednak przedstawia się sytuacja na innych kontynentach, zwłaszcza w Azji. Japonia każdego roku odwiedzana była przez miliony turystów. W 2020 i 2021 roku zamknęła się do tego stopnia, że problemy z wjazdem mieli nawet sportowcy czy dziennikarze związani z IO. Ogromne straty w branży turystycznej poniosła Tajlandia. W 2020 roku kraj zamknął się na turystów, zaś w 2021 roku nastąpiło powolne otwieranie się. Jednak trzeba przyznać, że w 2020 roku kraj ten stracił aż 50 mld dolarów, które generowane były przez ruch turystyczny. Mimo kilku programów pilotażowych, łączna liczba turystów zagranicznych w Tajlandii w ubiegłym roku nie przekroczyła 200 tysięcy, co odpowiada około 1% stanu sprzed pandemii.

Problemy lotnictwa

Z branżą turystyczną związane jest oczywiście lotnictwo. Z początkiem pandemii nastąpiło gwałtowne zahamowanie ruchu w przestworzach. Do dziś upadło wiele mniej lub bardziej znanych linii, zredukowana została liczba lotów, jak i zmalało zatrudnienie w branży. Tutaj także przewiduje się, że powrót do sytuacji sprzed 2020 roku zajmie co najmniej kilka lat.

Dodaj komentarz