fbpx

Zapłakane dziecko biegło za tramwajem, pomogła przypadkowa załoga karetki

Poznańscy ratownicy medyczni natrafili na scenę, której nikt nie chciałby doświadczyć — małe, płaczące dziecko biegło za tramwajem. Ich reakcja była błyskawiczna. Szybko dogonili chłopca i wzięli go pod swoją opiekę. Wkrótce odkryli, że jego matka została w tramwaju.

Incydent miał miejsce w Poznaniu, w rejonie ulicy Grunwaldzkiej. Ratownicy medyczni, jadący karetką w tamtym obszarze, dostrzegli małego płaczącego chłopca, biegnącego po torowisku tramwajowym.

Bez wahania, zespół ratunkowy podjął natychmiastowe działania, dogonił chłopca i objął go swoją opieką.

Dramatyczne wydarzenia rozegrały się w Poznaniu, w okolicach ulicy Grunwaldzkiej. Przyjeżdżając tam karetką, ratownicy medyczni dostrzegli małego, płaczącego chłopca, który biegł za tramwajem po torowisku.

Ratownicy nie zastanawiali się ani chwili – natychmiast podjęli działania, dogonili chłopca i zaopiekowali się nim. Mały, przestraszony chłopiec, który przedstawił się jako Adaś, wyjaśnił, że wysiadł z tramwaju, podczas gdy jego mama kontynuowała podróż.

Dziecko usiłowało za wszelką cenę dogonić tramwaj.

W komunikacie opublikowanym na Facebooku przez poznańskie pogotowie ratunkowe czytamy, że prawdopodobnie przyczyną tego zamieszania była wcześniejsza interwencja ratowników i tymczasowe wstrzymanie ruchu tramwajowego.

Ratownicy przekazali zapłakanego Adasia w ręce policji. Funkcjonariusze natychmiast powiadomili patrole na terenie miasta i w ciągu niecałej godziny mały chłopiec był już bezpiecznie pod opieką swojej przerażonej matki.

Dodaj komentarz