12-letni Tomek szydełkuje aby spełnić marzenia
Dwunastoletni Tomek z Katowic znalazł kreatywny sposób na zbieranie pieniędzy na realizację swoich marzeń. Młody artysta samodzielnie tworzy i sprzedaje przedmioty zrobione na szydełku, nawiązując tym do umiejętności, które przyswoił od swojej babci. — Od zawsze interesowałem się plastycznymi rzeczami. Malowałem kiedyś, teraz szydełkuję i wzięło się to od babci — opowiedział chłopiec w programie Dzień Dobry TVN.
Chłopiec i jego rękodzieło
Tomek zaczął interesować się szydełkowaniem w wieku około pięciu lat, kiedy to poprosił babcię, by nauczyła go tej sztuki. — Na początku nie wychodziło, ale wróciłem do tego, bo wiedziałem, że to jest fajne — przyznał 12-latek. Szybko stało się to jego pasją i od tego czasu nieustannie rozwija swoje umiejętności.
Jego rodzice są dumni z jego zainteresowań i aktywnie je wspierają. — Przyszedł chyba z rok, półtorej roku temu i powiedział, „mamo, kupujemy szydełko, kupujemy włóczkę”. Poszliśmy sobie na zakupy, wybrał, wybraliśmy też książkę, zobaczył kilka wzorów i działał — relacjonuje mama Tomka, Iwona. Początkowo miała wątpliwości, czy synowi uda się stworzyć skomplikowane przedmioty, ale jego kolejne prace przekonały ją o jego talencie.
Pasja szydełkowania w życiu młodego artysty
Tomek czerpie inspiracje do swoich szydełkowych projektów zarówno z Internetu, jak i z własnej wyobraźni. — Patrzę np. na zdjęcia i je robię, bo już nie potrzebuję filmików, tutoriali, a niektóre te rzeczy wymyślam sam — mówi.
Chłopiec sprzedaje swoje prace, dzięki czemu udało mu się już zaoszczędzić na nowy telefon. Obecnie zbiera pieniądze na wymarzone wakacje w Hiszpanii lub Portugalii. Nie chce obciążać rodziców kosztami swoich podróżniczych marzeń. Do tej pory uzbierał 2700 złotych, brakuje mu tylko kilkuset złotych do osiągnięcia celu.
Niestety, nie wszyscy doceniają talent Tomka. W swojej poprzedniej szkole chłopiec doświadczył drwin z powodu swojej nietypowej pasji. — No nie było ciekawie. Nie wszyscy to akceptują, to jest trochę inne, że ja szydełkuję, że nie gram w piłkę. (…) Przykre, ale pogodziłem się już z tym — wyznał.
Źródło: dziendobry.tvn.pl