Farmerzy używają miotających ogniem traktorów, żeby pozbyć się chwastów i szkodników. Nie, to nie żart! [VIDEO]
Autor: Emilyn Gil
Mój tata absolutnie uwielbia ogrodnictwo, i jako że hojny z niego ojciec, nigdy nie żałował nam, dzieciom, okazji do grzebania w ziemi, dlatego co tydzień brał nas do pomocy w pieleniu ogrodu.
Pod koniec sezonu nie przeszkadzało mi to tak bardzo, ponieważ podczas pracy mogłam podjadać sobie groszek, pamiętam jednak, że marzyłam o jakimś magicznym zaklęciu, które po prostu za jednym razem pozbyłoby się wszystkich chwastów.
Cóż, rolnicy nadal nie znaleźli takiego zaklęcia, ostatnio jednak zaczęli korzystać z czegoś bardzo podobnego. Miotających ogniem traktorów.
Jak one działają?
Wiem, co myślicie. Traktor miotający ogniem brzmi jak coś, co narysowałby chłopiec z podstawówki w swoim zeszycie, śniąc na jawie podczas lekcji. Niemożliwe, żeby były prawdziwe! Cóż – zastanówcie się jeszcze raz!
Nazwa mówi sama za siebie: jest to po prostu traktor wyposażony w rząd miotaczy ognia. Farmerzy ekologiczni korzystają z tych sprzętów, żeby oczyścić swoje ziemie z chwastów i szkodników przed zasadzeniem swoich cennych upraw.
Choć ta technika brzmi, jakby rolnicy oszaleli i zaczęli po prostu podpalać wszystko w zasięgu wzroku, rezultat jest tak naprawdę całkiem łagodny. Płomienie tak naprawdę nie podpalają bezpośrednio wiele chwastów. Zamiast tego, ta metoda niszczy strukturę roślinną w ich liściach. To uniemożliwia im przeprowadzenie fotosyntezy, tym samym powstrzymując dalszy rozwój.
Jakie są korzyści pielenia za pomocą ognia?
Kto by pomyślał, że miotacze ognia zdobędą zwolenników wśród osób zajmujących się ogrodnictwem, prawda? Cóż, ten proces nazywa się teraz „flame weeding”, czyli odchwaszczanie za pomocą ognia, i ma wiele zalet!
- Od korzeni w górę
Główną zaletą tego rodzaju pielenia jest to, że chwasty są niszczone aż do samych korzeni. Ponieważ płomienie niszczą strukturę komórkową w liściach, tym samym powstrzymując chwasty przed dalszym rozrastaniem się, korzenie ostatecznie obumrą, ponieważ nie otrzymają niezbędnej pomocy w postaci fotosyntezy.
- Czas
Kolejnym plusem jest fakt, iż ten proces jest dość szybki. Nawet większe chwasty sięgające do 15 centymetrów mogą być w ten sposób unieszkodliwione w przeciągu kilku dni. Znacznie mniej czasu zajmuje także przejechanie przez pole traktorem miotającym ogniem, niż obrobienie całego pola, lub co gorsza, wyrywanie chwastów jeden po drugim!
- Bez pestycydów
I, najprawdopodobniej największa zaleta ze wszystkich, ten proces może zastąpić użycie pestycydów i herbicydów! Pestycydy i herbicydy, choć użyteczne, jeśli chcemy pozbyć się pasożytów i chwastów, mogą być także szkodliwe dla samych upraw. Dzięki tej metodzie wykorzystującej ogień, uprawy będą całkowicie wolne od tych szkodliwych substancji!
Podsumowanie
Miotające ogniem traktory mogą brzmieć jak jakiś żart, ich użycie ma jednak dość imponujące oparcie w nauce, a korzyści płynące z ich stosowania są nie do odrzucenia. Rolnicy je uwielbiają, ponieważ dzięki nim mogą zaoszczędzić czas i wysiłek, i pozbyć się chwastów – z korzeniami. A konsumenci także je uwielbiają, ponieważ ich warzywa mogą być dzięki temu całkowicie wolne od pestycydów! Kto wie, jaki szalony wynalazek pojawi się w następnej kolejności, żeby uczynić nasze życie nieco lepszym?
Tłumaczenie: Ola Kotlęga
Źródło: healthy-holistic-living.com