fbpx

Indie uznały delfiny za „osoby niebędące ludźmi”

  • U orek część mózgu odpowiedzialna za język i emocje jest rozwinięta bardziej niż u jakichkolwiek innych ssaków, w tym ludzi – twierdzi prof. Lori Marino, neurobiolog z Uniwersytetu Emory w USA. – Patrząc na mózg orki i na mózg człowieka, bardzo trudno byłoby uznać, że mamy głębsze życie emocjonalne od nich – dodaje. Rząd Indii wyciągnął właśnie z tego wnioski. Delfin przestał być w tym kraju „czymś”. Stał się „kimś”.

Stosowne zarządzenie wydało ministerstwo lasów i środowiska. Od tej pory w Indiach nie wolno już przetrzymywać delfinów w niewoli w celach rozrywkowych. Kraj pożegnał się zatem z delfinariami, gdzie można było obserwować te zwierzęta (czy już zgodnie z nomenklaturą indyjską – „osoby”) skaczące przez obręcze i wykonujące szereg innych sztuczek. Prawo objęło wszystkie delfiny, w tym te największe, czyli orki (należące do rodziny delfinowatych).

W załączonym uzasadnieniu ministerstwa można przeczytać, że „wielu naukowców badających delfiny zwracało uwagę na ich niezwykłą, w porównaniu z innymi ssakami, inteligencję. Dlatego delfiny powinny być postrzegane jako osoby niebędące ludźmi i jako takie posiadać swoje własne, odrębne prawa”.

Tym bardziej że – jak pokazano w filmie „Blackfish”, przygotowanym przez CNN dokumencie wyświetlanym w zeszłym roku na festiwalu Sundance – delfin potrafi się o swoje prawa upomnieć. Film opowiada o orce, która zabiła w delfinarium trzy osoby, w tym dwoje trenerów. Obrońcy zwierząt komentowali na antenie CNN: „Gdyby was przez 20 lat trzymano w wannie, też mielibyście problemy z głową”. Zwiastun można zobaczyć poniżej:

Więcej na : wyborcza.pl

Dobre Wiadomości

 

Dodaj komentarz