fbpx

Policjant gonił złodzieja przez 5 kilometrów. Wytropił go po śladach na śniegu

Policjant z miejscowości Koziegłowy w woj. śląskim  gonił przez ponad pięć kilometrów mężczyznę, który ukradł zamontowaną w lesie kamerę. Złodzieja udało się złapać dzięki śladom na śniegu.

Zdarzenie miało miejsce na terenie powiatu myszkowskiego. Policja otrzymała informację o zamaskowanym mężczyźnie, który ukradł zamontowaną w lesie kamerę.

Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce, zauważyli świeże ślady pozostawione na śniegu. Jeden z mundurowych postanowił pójść tym tropem i ruszył w poszukiwaniu złodzieja.

Złodziej próbował przechytrzyć policjantów. Aby zmylić pościg, wszedł do rzeki, a później na jezdnię. Funkcjonariusz ścigający mężczyznę nie dał jednak za wygraną i po pięciu kilometrach trop zaprowadził go do jednego z mieszkań w miejscowości Masłońskie.

Przemoczone buty i kamera

W środku zastał dobrze znanego mu 40-latka. Mężczyzna upierał się, że nie ma związku z kradzieżą foto-pułapki. Szybko jednak musiał zmienić zdanie. W jego mieszkaniu znaleziono przemoczone obuwie odpowiadające śladom pozostawionym na śniegu, a w jednym z pomieszczeń gospodarczych zawiniętą w folię aluminiową, skradzioną kamerę.

Wobec niezbitych dowodów przestępstwa 40-latek w końcu przyznał się do winy. Zatrzymano go i postawiono zarzut. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.

Warta tysiąc złotych kamera nie została uszkodzona. Sprzęt wkrótce wróci do właściciela.

Dodaj komentarz