fbpx

Wielki mecz i historyczny sukces polskiej drużyny

Wielki mecz i historyczny sukces polskiej drużyny. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała włoskie Trentino Volley 3-1 w finale Ligi Mistrzów. Powtórzyła tym samym wyczyn Płomienia Milowice sprzed 43 lat.
W drodze do finału ZAKSA wygrywała z największymi tuzami europejskiej siatkówki – Cucine Lube Civitanova czy Zenitem Kazań. Rywale, którzy musieli uznać wyższość ekipy Nikoli Grbicia, bez zbędnej kokieterii mówili, że przegrali z zespołem prezentującym najlepszą siatkówkę w Europie. ZAKSA potwierdziła to w sobotę w Weronie, w wielkim stylu pokonując Trentino. Choć przed tym meczem obaw było sporo. Kędzierzynianie mieli jeden kryzys w tym sezonie, ale za to taki, który dopadł ich w najgorszym możliwym momencie – w trakcie play-offów PlusLigi. Przez to przegrali walkę o mistrzostwo Polski i zachodziła obawa, że nie zdołają się otrząsnąć po tej porażce do finału w Weronie. Okazało się inaczej. We Włoszech zobaczyliśmy ZAKS-ę w swoim najlepszym wydaniu: pewną siebie i bezlitosną dla rywali.
ZAKSA wygrała Ligę Mistrzów jako pierwszy polski zespół od 43 lat. Dla każdego z zawodników to pierwszy taki sukces w karierze i największe osiągnięcie na trenerskiej drodze Nikoli Grbicia.
Źródło: onet.pl

Dodaj komentarz