Fotograf uwiecznił na jednym zdjęciu cały cykl faz Księżyca. Jak tego dokonał?

Australijski fotograf Jason De Freitas uwiecznił na jednym zdjęciu cały cykl faz Księżyca. Jak mu się to udało?

Z perspektywy Ziemi, Księżyc każdej nocy wygląda inaczej. Łatwo o tym zapomnieć nie prowadząc wnikliwych obserwacji. Kadr wykonany przez Jasona De Freitasa z Australii, na którym widać kolaż nałożonych na siebie zdjęć poszczególnych faz Księżyca, obrazuje jego zachwycające piękno. Zdjęciem zachwycają się internauci z całego świata.

Przygotowanie takiego kadru wymaga wiele czasu i umiejętności. Sam miesiąc synodyczny, czyli okres między dwiema jednakowymi fazami Księżyca trwa dokładnie 29 dni 12 godzin 44 minuty i 2,8 sekundy. Oczywiście w tym wypadku wykonanie sekwencji zdjęć trwało jeszcze dłużej i wymagało odpowiedniego przygotowania.

Zarówno amatorzy, jak i profesjonalni fotografowie zastanawiają się nad tym, jak powstawało to wyjątkowe zdjęcie. Jego autor postanowił podzielić się swoją wiedzą. Jak pokazał na opublikowanym w sieci nagraniu, wielokrotna ekspozycja jednej klatki powstała dzięki wcześniejszemu zaplanowaniu zdjęcia i śledzenia kolejnych faz Księżyca. Po zrobieniu pierwszych kilku zdjęć Srebrnego Globu przygotował wzór nakładki, która posłużyła mu w przygotowaniu kolejnych fotografii.

Kosmiczny fotograf

Dla Jasona fotografia to nie tylko pasja, ale też sposób na życie. Jego reprodukcje jego zdjęć można kupić w sieci. Wszystkie prace zamieszczane są na Instagramie. Jego profil śledzi ponad 20 tys. osób. Spora część z nich dowiedziała się o Jasonie właśnie dzięki jego ostatniej „księżycowej fotografii”.

Zdjęcie ukazało się w sieci o długiej przerwie od ostatniej publikacji fotografa. Wcześniej w grudniu ubiegłego roku pochwalił się zdjęciem, na którym widać nie tylko Księżyc, ale też stację kosmiczną przelatującą pomiędzy Jowiszem a Saturnem. Na instagramowym profilu znajdziemy też wiele zdjęć Drogi Mlecznej, będących nie lada gratką dla pasjonatów astronomicznych obserwacji.

Źródło: instagram.com/jase.film

Dodaj komentarz