Polscy okuliści pomogli odzyskać wzrok matce i jej dzieciom
Okuliści z Lublina uratowali wzrok rannej Ukraince. Lekarze walczą również o wzrok jej pięcioletnich synów. To już kolejni uchodźcy, którzy ucierpieli w wyniku działań wojennych na Ukrainie i są leczeni w Lublinie.
Kierownik Kliniki Ogólnej i Dziecięcej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie prof. Robert Rejdak poinformował, że pod opieką lubelskiego ośrodka jest pochodząca spod Dniepru pani Olena z dwojgiem swoich synów, pięcioletnich bliźniaków. Rodzina została skierowana do Lublina ze szpitala we Lwowie.
Rodzina bardzo ucierpiała na skutek działań wojennych. Podczas eksplozji bomby doszło do poranień obu oczu u całej trójki.
— Gdy do nas przyjechali, to w ogóle nie widzieli. Serce nam się krajało, patrząc, jak mama po omacku próbowała opiekować się swoimi synami — podkreślił prof. Rejdak.
Pacjentka miała obustronną ciężką zaćmę pourazową, w jednym oku tkwiło ciało obce. W trakcie leczenia wykonano zabiegi operacyjne na obu oczach, z prawego oka usunięto około kawałek szkła. Podczas skomplikowanej operacji udało się wszczepić soczewki wewnątrzgałkowe. Operacyjne leczenie pacjentki z Ukrainy przeprowadzone przez prof. Rejdaka zakończyło się pełnym sukcesem.
— W tej chwili matka bliźniaków odzyskała pełne widzenie. Jest bardzo szczęśliwa, uśmiechnięta i może się opiekować dziećmi — dodał profesor.
Walka o wzrok chłopców
Trwa również walka o wzrok obu pięciolatków. U jednego z nich wykonano już zabieg witrektomii. Lekarze planują jeszcze po dwie operacje oczu u każdego z chłopców.
— Patrząc na to, jak się poruszają, bawią, to można powiedzieć, że ich widzenie się poprawia. Wszystko idzie ku dobremu, ale leczenie nie jest jeszcze zakończone — zaznaczył prof. Rejdak.
Do lubelskiego ośrodka transportowane są już kolejne dzieci z Ukrainy, które potrzebują pomocy okulistów. Wcześniej z sukcesem zoperowano 7-letnią dziewczynkę z Kijowa, która podczas ucieczki do Lwowa doznała urazu oka.