Nazywają go „lekarzem chodników”. Dzięki niemu, ubytki stają się dziełem sztuki
Nikt nie wie kim jest, ale mozaikowe ślady, które po sobie pozostawia nie budzą wątpliwości. Oto „lekarz ulicznych ran” – człowiek, który w artystyczny sposób naprawia ubytki w największych francuskich miastach.
Sztuka uliczna na chodniku
Ememem to francuski artysta uliczny, który jeszcze do niedawna był członkiem znanej kapeli rockowej. Kiedy w 2016 r. postanowił „załatać” dziurę na podjeździe do studia muzycznego, odnalazł w sobie nowe powołanie. To, co do tej pory było kłopotliwym brakiem w asfalcie, nagle za jego sprawą i przy odrobinie zaangażowania zamieniło się w prawdziwe dzieło sztuki. Od tamtej pory, za każdym razem gdy Ememem zobaczy ubytek na drodze, czeka na zmierzch, by ruszyć do pracy – pragnie bowiem pozostać anonimowy.
Ememem do swojej pracy wykorzystuje potłuczone talerze, ceramikę, szkło i kolorowe kamienie, które ubarwiają monolityczny i miejski krajobraz – stając się jednocześnie wizualną formą opowieści o konkretnym miejscu. Technika wymyślona przez artystę nosi nazwę „flackigu” (określenie pochodzi od wyrazu „flaque” – czyli kałuży). Zdaniem twórcy technika ta jest aktem miłości – dzięki drobnej naprawie przestrzeni publicznej dzielimy się szacunkiem i kreatywnością, upamiętniając jednocześnie dawny ubytek tym, co mamy – naszą uwagą.
–Flackuję wszędzie, gdzie tylko mam okazję. To obsesyjne – wyjaśnił.
Współczesna wersja japońskiej kintsugi
Choć „flacking” jest nowatorskim pomysłem, nawiązuje to kintsugi – japońskiej techniki naprawiania popsutych przedmiotów. Dzięki temu rzeczy i miejsca dostają drugie życie, stając się jednocześnie formą opowieści o człowieku – właścicielu, wędrowcu i przechodniu. Chodnikowe opatrunki przykuły uwagę mieszkańców Lyonu i Paryża, a potem za sprawą zdjęć wrzucanych przez zwykłych ludzi do social mediów stworzyły nową modę uliczną – nagle wokół twórcy „flackingu” zrobiło się głośno.
Dziś Ememem jest zapraszany do Norwegii, Szkocji, Niemiec, Włoch i Hiszpanii, gdzie wraz z małym zespołem techników pracuje nad nowymi projektami. Mężczyzna wystawia również w największych paryskich galeriach i na międzynarodowych targach sztuki współczesnej. Jego prace przede wszystkim zaś można spotkać tam, gdzie ich faktyczne miejsce – na chodniku, podjeździe i ulicy – podczas zwykłej przechadzki po Paryżu, Sète, Dole, Privas, Briare, Amiens, a także na chodnikach Mediolanu i Madrytu, Oslo i Turynu.
Opracowanie: Kamila Gulbicka
Źródło: Zwierciadlo.pl
Pingback:Nazywają go „lekarzem chodników”. Dzięki niemu, ubytki stają się dziełem sztuki – Wiadomości ze świata
Pingback:SeniorNiusy #61 | SeniorApp