fbpx

Wybrano najbrzydszego psa świata. Zwyciężył 17-letni Mr. Happy Face

Nie ma sierści na większości skóry, oprócz czubka głowy, na którym sterczy potargana kępka. Z boku pyska przez cały czas wystaje mu język. Te oryginalne cechy pozwoliły 17-letniemu mieszańcowi grzywacza chińskiego o imieniu Mr. Happy Face wygrać w rywalizacji będącej odwrotnością konkursu piękności.

W miejscowości Petaluma w Kalifornii w w Kalifornii od wielu lat organizowany jest konkurs a najbrzydszego psa świata. W ostatnią sobotę 25 czerwca jury znów zebrało się, by wybrać najmniej urodziwego czworonoga na planecie.

W konkursie udział wzięło dziesięć psów. Wygrał 17-letni Mr. Happy Face. Jurorzy uznali, że jego koślawa postura, pozbawione sierści ciało, charakterystyczna „siwizna” na czubku głowy i wystający z pyszczka język zasługują na wyróżnienie. Pies uznany za najbrzydszego na świecie jest mieszanką grzywacza chińskiego i chihuahua.

Mr. Happy Face najbrzydszym psem świata

Mr. Happy Face przyjechał na konkurs wraz ze swoją pania, 41-letnia basistką Janedą Banelly. Kobieta adoptowała go w sierpniu 2021 roku ze schroniska w Arizonie.

„Podczas pandemii miałam nadzieję urodzić dziecko lub adoptować psa. W przypadku ciąży musiałaby zadziałać siła wyższa, więc wybrałam adopcję psa” – czytamy na stronie konkursu, gdzie Banelly jest cytowana.

Pies trafił do schroniska z domu osoby wykazującej objawy tzw. patologicznego zbieractwa. Zwierzak był przetrzymywany w fatalnych warunkach i nieleczony przez dłuższy czas. Weterynarz przed adopcją poinformował Banelly, że ze względu na guzy i kilka innych schorzeń, czworonóg przeżyje prawdopodobnie zaledwie kilka tygodni. To nie odstraszyło 41-latki. Dzięki dobremu traktowaniu i stałej opiece medycznej, Mr. Happy Face cieszy się nowym domem już niemal rok.

„Jego hobby to spanie, chrapanie, szczekanie podczas snu i wydawanie dziwnych odgłosów, gdy się cieszy” – tłumaczy na stronie konkursu dumna ze zwycięzcy Janeda.

Główną nagrodą w konkursie była kwota 1500 dolarów. Zwycięzca oraz jego pani odbędą też podróż do Nowego Jorku, gdzie wezmą udział w programie śniadaniowym NBC „Today Show”.

Drugie miejsce w zorganizowanych w Kalifornii zawodach zajął pekińczyk Wild Thang, który – jak podkreślają jego właściciele – przypomina fikcyjnego Tribble’a ze „Star Treka”. Podium uzupełnił gryfonik brukselski o imieniu Monkey.

Organizatorzy zaznaczają, że celem konkursu jest nie jest wyśmiewanie brzydoty, a wręcz przeciwnie, „pokazywanie światu piękna tych psów”. Wydarzenie ma popularyzować adopcję zwierzaków wiekowych i odbiegających urodą od powszechnego wzorca. Większość uczestniczących w nim psów została uratowana ze schronisk.

Dodaj komentarz