Przez swój wygląd był wyśmiewany. Teraz jest modelem i pomaga chorym dzieciom nabierać odwagi.
Jono Lancaster mieszka w Wielkiej Brytanii. Jest wysokim blondynem, który cierpi na dyzostozę żuchwowo-twarzową znaną jako zespół Treachera Collinsa. Jest to bardzo rzadki zespół wad wrodzonych, który powoduje zmiany w wyglądzie twarzy. Jono nie wygląda jak mężczyźni w jego wieku. W szkole bardzo często był wyśmiewany przez inne dzieci. To była najciemniejsza strona jego dzieciństwa i miała ogromny wpływ na jego charakter. Niemniej jednak dorastał pełen optymizmu i starał się nie przejmować swoją chorobą. Teraz stara się pomagać dzieciom i młodzieży z tym samym schorzeniem.
W listopadzie 2014 roku otrzymał list od mamy małego chłopca. 2-letni Zackary również cierpi na to schorzenie co Jono. Co gorsze chłopczyk musi żyć z plastikową rurką, dzięki której może funkcjonować: jego tchawica jest zbyt wąska, aby dwulatek mógł samodzielnie oddychać. Zackary zaczyna rozumieć, że poza ciężką chorobą wygląda zupełnie inaczej niż jego rówieśnicy. Matka chłopca obawia się, że w przyszłości jej syn może mieć problem z wykluczeniem przez kolegów. Chłopiec potrzebuje ciągłego wsparcia i optymizmu, które pomagają mu w życiu codziennym.
Dla Zackarego Jono jest bohaterem, ponieważ udało mu się osiągnąć to, o czym chłopiec marzy. Widzi, że mężczyzna jest radosny i jego życie jest szczęśliwe. Jono był w stanie uwolnić się od złych wspomnień z przeszłości. Fundacja „Adelaide Now” zasponsorowała lot Jono do Australii, gdzie mieszka Zackary. Brytyjczyk od razu zgodził się na tę propozycję. Marzenie Zackerego w końcu się spełniło. Przy okazji swojej podróży, Jono spotkał się z innymi chorymi dziećmi, aby przedstawić im swoją historię i Zackerego:
„Wszyscy znamy ludzi, którzy potrafią nam powiedzieć, że nie uda nam się czegoś osiągnąć, ponieważ jesteśmy bezwartościowi. Jednak jeśli zaczniemy wierzyć w siebie i będziemy mieć pozytywne nastawienie to możemy osiągnąć wszystko.”
Zackary po wizycie mężczyzny nabrał dużo odwagi. Operacja, która ma odbyć się w przyszłym roku sprawi, że jego tchawica będzie mogła samodzielnie funkcjonować. Będzie to bardzo ciężka i niezbędna operacja, podczas której szczęka chłopca zostanie złamana. On sam o tym mówi tak:
„Jeśli wierzysz w siebie i masz pozytywne nastawienie to na pewno osiągniesz wszystko to, co chcesz.”
Ich historia sprawia, że wiele osób, które cierpią na tę chorobę nabrały odwagi, aby zmierzyć się z problemami dnia codziennego. Ich optymizm jest godny podziwu i wart naśladowania.
Czlowiek nie zdaje sobie sprawy jakim jest szczesiarzem. Takie historie uswiadamiaja za co mozna dziekowac codziennie.