fbpx

Nowy rekord Polski w locie na paralotni

Łukasz Prokop, paralotniarz z Lublina, właśnie pobił rekord Polski i Europy w najdłuższym locie paralotnią. Prokop przebył dystans 438 kilometrów na sprzęcie klasy EN-C, skrzydle znajdującym się pośrodku klas pod względem bezpieczeństwa i osiągów. Wyczyn trwał prawie 9,5 godziny i mógłby trwać dłużej, gdyby nie to, że wiatr pchał go w stronę granicy z Białorusią.

Prokop rozpoczął swój lot z Piły w Wielkopolsce i lądował nieopodal białoruskiej granicy, korzystając z pomocnego, zachodniego wiatru. Jak sam przyznał, gdyby nie sytuacja geopolityczna, mógłby lecieć jeszcze dalej. „Nie ukrywam, że był to dzień z potencjałem, nawet na 500 km, ale sytuacja na Białorusi jest, jaka jest, nie ma możliwości, żeby tam wlecieć. Z bólem serca lądowałem o tej 18:40, bo spokojnie mógłbym jeszcze lecieć przez co najmniej godzinę” – powiedział paralotniarz w wywiadzie dla RMF FM.

Prokop, który przygotował się do długiego lotu, zaopatrując się w zapasy wody i jedzenia, był całkowicie zależny od warunków atmosferycznych. Dlatego na bieżąco obserwował chmury i sprawdzał specjalistyczną prognozę pogody. Z ziemi, jego lot był śledzony i wspierany przez żonę i najbliższych.

„Żona zrobiła mi nie lada niespodziankę. Kiedy wiedziałem już, że lecę po rekord, napisałem gdzie jestem. Jak się później okazało, ona już wtedy wyruszyła z domu z dziećmi, więc gdy wylądowałem, zdążyłem się tylko spakować, wyjść do głównej drogi i już wtedy czekali na mnie” – wspomina z uśmiechem Prokop.

Pomysł na pobicie rekordu miał swoje korzenie w osiągnięciu Prokopa sprzed ośmiu lat, kiedy udało mu się polecieć na paralotni na dystansie 325 kilometrów. Teraz, z rekordem na koncie, Prokop jest gotowy do odpoczynku z rodziną, ale nie wyklucza podjęcia kolejnych wyzwań. Już są inni entuzjaści, którzy planują pobicie jego najnowszego rekordu.

Dodaj komentarz