Po sześciu dniach poszukiwań odnaleziono zaginioną w górach 48-latkę

Po sześciu dniach wędrówki w górskich terenach ratownicy odnaleźli 48-letnią australijską fotografkę. Okazało się, że kobieta, która wybrała się na trekking, została ukąszona przez węża, ale mimo to nie odniosła poważnych obrażeń. Jednakże jej stan wymagał przewiezienia do szpitala.

Pochodząca z Nowej Południowej Walii 48-latka, zaginęła w Górach Śnieżnych 21 października. Lovisa Sjoberg wyruszyła tam na sesję fotograficzną i od tego czasu nie było z nią kontaktu.

Podczas tułaczki po górach, dwa dni po zgubieniu drogi, Lovisa została ukąszona przez węża.

„Dziś około godziny 16:50 funkcjonariusz Parków Narodowych i Dzikiej Przyrody odnalazł kobietę z raną na szlaku Nungar Creek w Kiandra” – podała w oświadczeniu policja Nowej Południowej Walii w niedzielę.

Zaginięcie w Górach Śnieżnych Lovisa „Kiki” Sjoberg zniknęła w Parku Narodowym Kościuszki w dniu 21 października, dokąd udała się, aby fotografować dziko żyjące konie. Zaniepokojenie wzbudziła firma wynajmująca samochód, która zgłosiła zaginięcie, gdy Lovisa nie oddała auta i przestała odbierać telefony.

Na miejsce skierowano ekipę ratunkową z NSW SES. Już na początku odnaleziono samochód, którym przyjechała – drzwi były otwarte, lecz nie było w nim śladu po kobiecie.

Policja Nowej Południowej Walii zwróciła się do mieszkańców o pomoc i zorganizowała szeroko zakrojoną akcję poszukiwawczą z udziałem dziesiątek wolontariuszy, psów tropiących, strażaków, strażników parku oraz helikoptera wyposażonego w kamerę termowizyjną.

Kobietę znaleziono wieczorem, sześć dni po jej zaginięciu.

Policja podała, że Lovisa podczas wędrówki została ukąszona przez węża. Na miejscu ratownicy udzielili jej pierwszej pomocy i przetransportowali ją do szpitala.

„Ratownicy NSW Ambulance na miejscu zajęli się ranami oraz sprawdzili jej stan pod kątem kontaktu z wodą i ukąszenia węża. Następnie w stabilnym stanie przewieziono ją do szpitala powiatowego w Cooma” – poinformowały służby.

Lovisa miała szczęście, gdyż gatunek mokasyna miedziogłowca, który ją ukąsił, nie jest śmiertelnie jadowity. U zdrowych dorosłych jego ugryzienie zwykle ogranicza się do bólu.

Dodaj komentarz