Miliarder ufundował swoim 6,4 tys. pracownikom luksusowe wakacje we Francji
Chiński miliarder Li Jinyuan zapłacił za pobyt we Francji 6,4 tys. osób, które na co dzień zatrudnia w swojej firmie Tiens. Wszystko z okazji 20-lecia jej działalności. Personel leciał na wycieczkę 84 samolotami. Ponadto przedsiębiorca zakwaterował swoich pracowników w 140 hotelach w Paryżu, a także zarezerwował na ich potrzeby 4760 pokoi w 79 najwyższej klasy hotelach w Cannes oraz Monako. Dodatkowo wynajął 147 autobusów do ich przewozu. Oprócz tego przy okazji odwiedzin na francuskiej riwierze ustanowili oni rekord Guinessa w stworzeniu najdłuższego w historii „łańcucha” złożonego z ludzi.
W ten sposób pracownicy Tiens świętują 20-lecie działalności firmy oraz współpracę biznesową z Francją. Przedsiębiorstwo działa m. in. w branży turystycznej, handlowej czy kosmetycznej. W grudniu ubiegłego roku pojawiły się informacje, że Li Jinyuan chce wspólnie ze swoimi pracownikami hucznie świętować jubileusz. W tym celu francuskie władze podjęły wysiłki, aby cała impreza odbywała się wyłącznie na terytorium ich kraju, gdyż pierwotnie plany chińskiego miliardera przewidywały również odwiedziny w Londynie i Rzymie.
Dlatego Francuzi bardzo dbali o samopoczucie swoich gości. Przykładowo specjalnie na ich potrzeby zamknięto dla innych klientów luksusowy dom handlowy Galeries Lafayette, aby pracownicy Tiens w spokoju mogli przeglądać sklepowe wystawy. Z kolei 6 maja w celu możliwości odbycia prywatnych wizyt do dyspozycji chińskiej delegacji pozostawiono Luwr. Następnie w trakcie pobytu w Nicei turyści z Państwa Środka ustanowili rekord Guinessa, tworząc najdłuższy w historii „ludzki łańcuch”, złożony z osób zatrudnianych przez Li Jinyuana.
Źródło: innpoland.pl, telegraph.co.uk
Miliarderzy wszystkich krajów … BUDŹCIE SIĘ! Sami tego co nagromadziliście nie skonsumujecie, a dobre wspomnienie po was zostanie na zawsze.