fbpx

Pies uratował mężczyznę który miał udar

„Chciałem wstać z krzesła, ale po prostu nie mogłem się ruszyć” – mówi Greg Looney, głaskając jednocześnie swojego wybawcę.

Greg ma szczęście że żyje, po tym jak miał udar mózgu. Życie zawdzięcza nie tylko lekarzom i żonie, ale przede wszystkim swojemu czworonożnemu przyjacielowi o imieniu Garret.

„Nigdy nie szczekał tak głośno, to było szalone, szybkie ujadanie. Stał cały czas twarzą do drzwi i szczekał.” – powiedziała Pam Looney, żona Grega.

Cała sytuacja miała miejsce o 3 nad ranem, Pam na początku głaskała owczarka, próbując go uspokoić. Nie wiedziała, że na drugim końcu domu jej mąż ma udar mózgu.

Pam powiedziała, że nie było słychać żadnego innego hałasu ani oznak, że coś jest nie tak. Jej mąż siedział nieruchomo w fotelu.

Loonley mówi, że termin „dobry pies” nie zbliża się nawet do opisu Garretta. Dla nich jest ich bohaterem.

„On niewątpliwie uratował życie Gregowi, zaprowadził mnie do niego, abym mogła mu udzielić pomocy i zabrać go do szpitala” – mówi żona Grega.

Dr Joseph Adel, neurochirurg mózgowo-naczyniowy, twierdzi że bardzo ważny w tym przypadku był czas, po którym pacjent do niego dotarł.

„Im szybciej interweniujemy, tym szybciej możemy przywrócić ukrwienie mózgu – co oznacza, że krew wraca do tkanki mózgowej minimalizując uszkodzenia”– powiedział Adel.

Greg jest wdzięczny swojemu czworonożnemu przyjacielowi i bohaterowi.


Dodaj komentarz