fbpx

Seniorzy będą przytulać noworodki. Na ogłoszenie o naborze odpowiedziało 130 tysięcy osób

Szpital w Poznaniu zamieścił nietypowe ogłoszenie – szuka seniorów do tulenia noworodków. Akcja zyskała duże zainteresowanie, choć udział w niej będą mogli wziąć tylko nieliczni.

Każdy maluch potrzebuje dotyku i bliskości, szczególnie w szpitalu, nie każdy jednak ma tyle szczęścia. Stad właśnie pomysł na tą inicjatywę „Senior maluszka tuli”, która niebawem rozpocznie się w Poznaniu.

– Chcemy wspomóc rodziców, jeśli nie będą mogli z nami przebywać. Czasem to przyczyny losowe, małe dzieci w domu, choroba rodziców – wyjaśnia Jolanta Henka, pielęgniarka z oddziału noworodkowego Szpitala Miejskiego im. Franciszka Raszei w Poznaniu. W takich sytuacjach z pomocą oprócz personelu szpitalnego, za zgodą rodziców dzieci, mają przyjść wolontariusze w wieku 60+.

– Zauważyliśmy, że u seniorów jest przeogromna chęć pomagania, działania dla innych. Seniorzy bardzo lubią być wolontariuszami i chcieliśmy wykorzystać ten potencjał – mówi Aleksandra Gracjasz z Centrum Inicjatyw Senioralnych w Poznaniu.

– Naukowcy zauważyli, że na przykład wcześniaki, które są często dotykane, szybciej przybierają na wadze i szybciej rosną. – Taka bliskość dorosłej osoby wpływa kojąco i terapeutycznie na maluszka – wyjaśnia psycholog dziecięcy Marta Bąkowska.

Zaraz po ogłoszeniu naboru zgłosiło się ponad 130 tys. osób.  – Zaskoczyło nas to zainteresowanie – podkreśla Barbara Grochal, koordynatorka wolontariuszy i współorganizatorka projektu „Senior maluszka tuli”. – Dzwoniły także młode osoby. Pytały, dlaczego to nie dla nich. Nawet oszukiwały, jeśli chodzi o wiek – dodaje.

„Mam czas, mam chęci. To mogę dać”

Ostatecznie wybranych zostało 21 osób – znalazła się między nimi emerytowana nauczycielka, Aleksandra Mielniczuk.

– Niewiele mogę dać. Emerytowany nauczyciel nie ma za wiele. Nie mogę wspomagać instytucji finansowo, ale mam czas, mam chęci. To mogę dać – mówi. Grażyna Kwiatkowska, która również jest wolontariuszką, dodaje że seniorzy nie tylko chcą coś od siebie dać, ale i sami wiele mogą zrobić.

– Jestem szczęśliwa, że będę mogła otrzymać od tego noworodka tę czułość, ten dotyk, że będę mogła go przytulać. To ogromna rzecz dla nas – przyznaje.

 

Źródło: tvn24.pl
Foto ilustracyjne

Dodaj komentarz