Wawel po raz pierwszy otwiera dla zwiedzających pozostałości bazyliki św. Gereona. Według legendy, to miejsce o magicznej mocy
Prawdopodobnie większość z was słyszała o tzw czakramie wawelskim, a więc miejscu, które emanuje dobroczynną energią. Można w to wierzyć lub nie, ale faktem jest, że przez długie lata dopóki Kraków był stolicą Polski, a rządy krajem odbywały się właśnie z Zamku na Wawelu, Polska cieszyła się dużą renomą na arenie międzynarodowej. Czy powodował to czakram wawelski, który zasilał ówczesnych władców, trudno się spierać. Tak czy owak jak ustalili radiesteci najmocniejsza emanacja pozytywnego oddziaływania ma miejsce z XI wiecznej romańskiej bazyliki św Gereona, której pozostałości zostały udostępnione turystom 30 lipca.
Po raz pierwszy w historii Zamku Królewskiego na Wawelu udostępniamy przestrzeń rezerwatu archeologicznego, który stanowią pozostałości romańskiego kościoła pod wezwaniem św. Gereona, przekształconego później w kaplicę św. Marii Egipcjanki. To wyjątkowe, dla niektórych magiczne miejsce, ale cały Wawel jest magiczny – powiedział dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu Andrzej Betlej.
Jak dodał archeolog Andrzej Kukliński – Istnienie czakramu to kwestia wiary. Osobiście nie jestem o tym przekonany, aczkolwiek świadomy jestem tego, że są na świecie sprawy, które nie śniły się filozofom.
Warto to sprawdzić osobiście.
Teraz już można!
Źródło: krakow.naszemiasto.pl