Wizyta u okulisty uratowała jej życie
„The Brain Tumor Charity” to fundacja na rzecz osób, u których wykryto guza mózgu. Za pośrednictwem strony i social mediów organizacja dzieli się historiami rekonwalescentów, motywując tym samym do wykonywania zwykłych badań profilaktycznych. Ta historia pokazuje się, że nawet zwykła wizyta u okulisty, może uratować życie.
Niepokojące sygnały
25-letnia Amy Bonner to bohaterka opowieści zamieszczonej na stronie organizacji „The Brain Tumor Charity”. Dziewczyna podzieliła się nietypową historią – napisała w jaki sposób odkryła , że zwykłe dolegliwości, które towarzyszyły jej od lat były symptomem powiększającego się guza mózgu. Amy cierpiała na powtarzające się zawroty głowy, często traciła równowagę i miała problemy z pogarszającym się wzrokiem. Żaden z lekarzy, których odwiedzała nie był w stanie powiedzieć, co jej dolega.
-W zeszłym roku odwiedziłam lekarzy kilkanaście razy i nie uzyskałam żadnych odpowiedzi. Wydawało się, że nikt mnie nie słucha i czułam się bardzo przygnębiona – wyznała Amy za pośrednictwem Facebooka.
Niepokój pogłębił się, gdy objawy zaczęły utrudniać codzienne funkcjonowanie. Po wstaniu z łóżka dziewczyna wymiotowała, a do zawrotów głowy doszedł ból, który niejednokrotnie trwał godzinami.
– Ból z tyłu głowy był tak silny, że kładłam się do łóżka i przyciskałam do głowy termofor. Mój wzrok się pogarszał. Pewnego dnia nie mogłam prawidłowo nałożyć eyelinera, ponieważ widziałam podwójnie. Pomyślałam, że potrzebuję nowej recepty na okulary i soczewki kontaktowe, więc zrobiłam badanie wzroku – napisała.
Wizyta u okulisty
Amy nie przypuszczała, że zwykła wizyta okulistyczna okaże się przełomowa. Podczas standardowego badania, Amy nie była w stanie zobaczyć litery E. Zaniepokojona lekarka zbadała ciśnienie w oku dziewczyny i poprosiła innych lekarzy o konsultacje. Dziewczynę natychmiast skierowano do szpitala St. George’s w Tooting na kolejne badania. Na miejscu wykonano tomografię komputerową, która zasygnalizowała dziwne zmiany.
-Powiedzieli, że znaleźli jakąś masę w moim mózgu. Byłam w szoku i zapytałam: mam guza mózgu? – opowiadała Amy.
Kolejne badanie – rezonans magnetyczny potwierdził, że guz wielkości orzechowa włoskiego znajduje się z móżdżku i blokuje krążenie płynu w kręgosłupie.
-To była dziwna kombinacja szoku, strachu i ulgi. Kiedy usłyszałam: guz mózgu, byłam przerażona, zwłaszcza gdy lekarze powiedzieli, że może to być rak. Jednak w końcu wiedziałam, co jest ze mną nie tak i że nie zwariowałam – mówi Amy.
Po dwóch zabiegach w szpitalu – w tym 7-godzinnej operacji usunięcia guza – udało się wykonać biopsję. Wyniki pokazały, że choć guz nie był zmianą nowotworową, to groźną bo hamował przepływ krwi. Po operacji Amy odetchnęła z ulgą i mogła skupić się na powrocie do zdrowia i normalności. Teraz dziewczyna apeluje do wszystkich znajomych, aby przebadali oczy. Z pozoru niewinne i proste badanie może uratować życie.
–Mówię wszystkim moim przyjaciołom, aby przebadali oczy, ponieważ badanie u optyka uratowało mi życie. Patrząc wstecz, wszystkie moje objawy i drobne oznaki pasują do siebie jak układanka – wyznała.
Opracowanie: Diana Malicka
Źródło: portal.abczdrowie.pl