Policjanci i przechodnie przenieśli samochód, który utknął na torach
Podczas patrolu, policjantki z ostródzkiej drogówki zauważyły samochód stojący na przejeździe kolejowym, między opuszczonymi rogatkami. Pojazd został unieruchomiony, ponieważ urwało się w nim koło. W aucie znajdowały się trzy osoby, w dodatku nadjeżdżał pociąg.
Zdarzenie miało miejsce w połowie grudnia, na ul. 11 Listopada w Ostródzie. Policjantki z drogówki zauważyły stojący na przejeździe samochód. Sytuacja była bardzo niebezpieczna, ponieważ rogatki były opuszczone. Funkcjonariuszki natychmiast przystąpiły do interwencji.
Okazało się, że w samochodzie urwało się koło. W środku znajdowały się 3 osoby. Dwie z nich miały problem z samodzielnym opuszczeniem pojazdu.
Policjantki w pierwszej kolejności pomogły pasażerom opuścić pojazd, później postanowiły zepchnąć pojazd, jednak bezskutecznie. Sytuacja robiła się coraz bardziej niebezpieczna, ponieważ dróżnik poinformował o zbliżającym się pociągu, którego nie uda się już zatrzymać.
Do pomocy dołączyli świadkowie zdarzenia – przechodnie, inni kierowcy oraz kolejni policjanci, którzy nadjechali w międzyczasie. Ludzie wspólnymi siłami przenieśli samochód poza tory, chwilę później przejechał pociąg.
Podziękowania dla policjantów
Jednym za świadków tej sytuacji był mieszkaniec Ostródy – pan Michał, który postanowił złożyć na ręce Komendanta Wojewódzkiego Policji w Olsztynie nadinsp. Tomasza Klimka podziękowania i słowa uznania za przeprowadzoną interwencję.
– Bardzo się wzruszyłem tym, co widziałem. Może pan być dumny ze swoich podwładnych. Ja wiem, że dzięki ich postawie, pociąg nie uderzył w ten samochód – napisał 83-letni mężczyzna.