Algorytm na miłość. Pomaga aż 70 proc. par wyjść z kryzysu
Czy wiesz, że za pomocą matematyki można obliczyć szanse związku na przetrwanie? Algorytmy stworzone przez badaczy sprawdzają się z dokładnością do 94 proc. i pomagają znaleźć odpowiednie narzędzia zażegnania kryzysu.
Amerykański terapeuta John Gottman – autor książki „Principia Amoris. The New Science of Love” oraz twórca Instytutu Badania Związków od ponad 30 lat pomaga parom w kryzysie wyjść z miłosnego impasu. A wszystko pod okiem naukowców i z zastosowaniem równań matematycznych.
John Gottman wraz z terapeutą Robertem Levensonem oraz matematykiem James Murray’em odkryli, co służy miłości, a co jej szkodzi. Stworzyli unikatowy wzór szans związku na przetrwanie i dostosowali do niego metody pomocy. Ich równania rozpisujące szanse na to, jakie nastawienie będą mieli małżonkowie podczas wspólnej rozmowy (biorąc pod uwagę takie zmienne, jak nastrój i to, jak wpływa na nich osoba współmałżonka) pomagają określić, na czym para powinna się skupić, aby zażegnać miłosny kryzys.
Po przebadaniu wielu par, badacze uznali, że najmniejsze szanse na wyjście z impasu mają ci małżonkowie, którzy są do siebie krytycznie nastawieni. Jeśli jednak podchodzimy do partnerów z ciekawością, empatią i pozytywnym nastawieniem, szanse na emocjonalną bliskość rosną – również przy okazji kolejnego konfliktu czy zwykłej rozmowy. Jednak ich rady nie są uniwersalne i w zależności od konkretnych problemów pary, metody pomocowe mogą znacznie się od siebie różnić. O ile jedna para może bardziej potrzebować rozwinięcia uważnego słuchania lub autorefleksji, o tyle inna wymaga nauki nazywania emocji lub bardziej zdecydowanego działania.
Co ciekawe, prognoza trwałości relacji w instytucie Johna Gottmana sprawdza się z dokładnością do 94 procent. Ponadto terapeuta twierdzi, że aż 70 proc. par, wychodzi z impasu, jeśli zastosuje otrzymane w jego instytucie zalecenia psychologiczne.
Podobne badania są dziś udziałem polskich naukowców. Dr Urszula Foryś z Instytutu Matematyki Stosowanej i Mechaniki Uniwersytetu Warszawskiego, uważa że dzięki liczbom i matematycznym równaniom można opisać niemal każdy proces – również dynamiki miłosnej.
-Poprzez modelowanie matematyczne możemy opisać każdy proces (…) na przykład relację między dwojgiem ludzi i jej możliwe wyniki. W modelu możemy jednemu partnerowi zmienić jakąś cechę – uznając, że popracuje z psychologiem nad jej zmianą – i zobaczyć, jaki będzie miało to wpływ na cały związek. Wyliczymy, czy warto pracować nad zmianą tej cechy, bo co, jeśli lepiej skupić się na innej? – mówi dr. Foryś.
-Jeśli chcemy przekładać wyniki modelowania matematycznego na rzeczywistość konkretnej pary, zmienne używane w równaniach muszą być zmierzone. I tu matematyk potrzebuje psychologa, który pomoże mu zmierzyć i usystematyzować ludzkie reakcje – dodaje.
Jak się okazuje, matematyka jest wszędzie i ma zastosowanie w każdym obszarze naszego życia, również tak nieodgadnionym i tajemniczym jak miłość. Skoro Droga Mleczna, liście paproci albo muszla ślimaka posiadają określone proporcje liczbowe, wyrażone odkrytą już przez starożytnych Greków złotą liczbą – fi (1,618), to również coś tak niematerialnego jak kochanie można zmierzyć i wyliczyć. Co ty na to?
Opracowanie: Kamila Gulbicka
Źródło: zwierciadlo.pl