Inspirująca przypowieść o miłości i mądrości
Pewnego razu stary rolnik znalazł na swym polu umierająca kobrę. Widząc cierpienie kobry, rolnik pełen był współczucia. Podniósł węża i zaniósł do domu. Nakarmił go tam ciepłym mlekiem, owinął w miękki koc i, pełen miłości, położył obok siebie w łóżku i zasnął. Następnego ranka nie żył.
Dlaczego został zabity? Ponieważ wykazał jedynie współczucie, a nie mądrość. Jeśli dotkniesz kobry, ugryzie cię. Jeżeli znajdziesz sposób, aby pomoc kobrze nie podnosząc jej, znalazłeś równowagę między współczuciem a mądrością. Jesteś wtedy szczęśliwy, tak samo, jak kobra.
Oto druga historia: był sobie rolnik, który udał się z przyjacielem do lasu, aby nazbierać drzewa. Kiedy uderzył siekierą w pień, zakłócił życie gniazda pszczół i rój rozgniewanych owadów wyleciał i zaczął go kąsać.
Przyjaciel rolnika, przepełniony współczuciem, chwycił swoją siekierę i pozabijał pszczoły szybkimi, potężnymi uderzeniami. Niestety, przy okazji zabił też rolnika.
Współczucie bez mądrości może spowodować wielkie cierpienie. Można nawet powiedzieć:
Lepiej mieć mądrego przeciwnika niż głupiego przyjaciela.
Mądrość i współczucie muszą iść noga w nogę. Posiadanie jednego bez drugiego jest jak chodzenie na jednej nodze. Parę skoków ci się uda, ale w końcu upadniesz. Jeśli zrównoważysz mądrość i współczucie, będziesz chodził bardzo pewnie: powoli i z wdziękiem, krok po kroku.
~Maha Ghosanada – „Krok po kroku”