fbpx

Lubisz zapach morza? 3 tajemnice morskich aromatów

Czy jest coś lepszego niż początek wakacji na plaży i ten szczególny niesiony bryzą zapach morza lub oceanu? Działający na nasze zmysły słony, lekko siarkowy zapach jest czasem lepszy niż pierwszy widok na morze.

Co sprawia, że morze pachnie morzem, a owoce morza smakują jak owoce morza? Smakosze serów wyczują też podobny zapach w dojrzałych serach. Dlaczego?

Okazuje się, że istnieje kilka substancji chemicznych, obfitujących w życie i procesy morskie, które nadają środowisku w pobliżu plaży charakterystyczny zapach.

Siarczek dimetylu lub DMS to klasyczny zapach siarki w morzu, produkowany masowo przez niektóre gatunki bakterii żywiące się fitoplanktonem. Te maleńkie kotwice morskiej sieci pokarmowej to zasadniczo rośliny, które wykorzystują fotosyntezę do czerpania energii ze słońca.

DMS pochodzi z samoczynnie wytwarzanego  filtra słonecznego planktonu, który po śmierci jest przekształcany w gazy DMS przez bakterie, które je zjadają. Dowiedziono, że ptaki morskie podążają za zapachem DMS, aby zlokalizować obszary do polowań, ponieważ morska sieć pokarmowa zaczyna się od planktonu, który jest zjadany przez maleńkie rybki, zjadane następnie przez większe ryby, które ptaki morskie w następnej kolejności jedzą na obiad.

zapach morza

Innym związkiem z sieci pokarmowej, który nadaje morzu zapach, są bromofenole. Ta substancja chemiczna jest często opisywana jako „pachnącą rybą”, a w wysokich stężeniach może pachnieć jodem. Prawdopodobnie nadaje również typowego smaku świeżym skorupiakom, rybom lub najlepszym ostrygom. Pozyskiwane w diecie tych zwierząt, często poprzez jedzenie robaków morskich, innych mniejszych sworzeń żerujących na dnie lub ikry, bromofenole są w rzeczywistości dodawane do ryb hodowlanych, aby nadać im bardziej rozpoznawalny smak oceanu.

Wreszcie stwierdzono, że substancja chemiczna wytwarzana w jajach pewnych gatunków wodorostów ma bardzo silny „zapach plaży” i jest ich wizytówką. Nic dziwnego, że po wyizolowaniu pachnie silnie wodorostami, a jeśli odpoczywasz na plaży, na której wypłynęło dużo morszczynu czy alg, możesz wyczuć feromony tej rośliny.

Oto co tworzy charakterystyczny, niepowtarzalny aromat dnia spędzonego nad brzegiem morza, niekiedy zakłóconego wonią kokosowego balsamu do opalania, który również unosi się na wietrze 🙂  Ot, wakacje…

TU przeczytasz też jak się uratować w przypadku prądów zwrotnych  podczas kąpieli w morzu lub oceanie.

Opracowanie: Agata Pałach, autorka bloga Nigdy za późno, o podróżach, życiowych zmianach i języku angielskim.

Dodaj komentarz