fbpx

Po szampon i mydło z własną butelką

Polski startup opracował urządzenie, które ma pomóc w walce z zanieczyszczeniem plastikiem. Pomysł oparty jest na automacie, który napełnia płynem przyniesione przez klientów butelki. Może to być szampon, mydło w płynie czy środki czystości. Urządzenie o nazwie „Refillomat Swapp”może przelać w ciągu roku nawet 30 000 litrów płynu, dzięki czemu w śmietnikach wyląduje 60 000 plastikowych butelek mniej. To jakby pozbyć się wieży z butelek po szamponach o pięciokrotnej wysokości Rysów!
Refillomat

Według raportu Rethink Plastic Alliance i Break Free From Plastic, aż 40 proc. wszystkich tworzyw sztucznych to opakowania, z czego 22 procent to dobra konsumpcyjne i artykuły gospodarstwa domowego.

– To, jak dużo śmieci jest generowanych przez plastikowe opakowania, których najczęściej używamy tylko raz, zaczęło nas ogromnie frustrować. Razem ze wspólnikami postanowiliśmy, że chcemy to zmienić. I dokonać transformacji modelu zakupowego – na korzystanie z opakowań wielorazowych. – mówi Szymon Barabasz, CEO Swapp!.

Co ciekawe, pomysł nie wziął się z podglądania zagranicznych sąsiadów, a z wielu godzin dyskusji i “burz mózgu”

– Byliśmy kompletnie nie z branży. Dopiero po kilku miesiącach od powstania koncepcji na nasz automat dowiedzieliśmy się, że coś podobnego funkcjonuje już na rynku i że nazywa się refill station – śmieje się Szymon.

Większość dostępnych w Europie refillomatów to na razie wyłącznie pilotaże. Różne firmy punktowo testują podobne rozwiązania w Niemczech, Czechach, Austrii, na Słowenii czy we Francji. – Trend mocno się rozwija, ale na rynku nie ma jeszcze dużego gracza, który robiłby to na dużą skalę. Wierzymy, że to nasze zadanie – zaznacza Szymon.

To, co wyróżnia Swapp! na tle konkurencji, to fakt, że firma nie jest zależna od konkretnej marki.

– W odróżnieniu od większości firm testujących podobne rozwiązania, my nie mamy własnego produktu – kosmetyku czy środka czystości. W jednym refillomacie możemy zatem umieścić dwa lub więcej, nawet konkurencyjnych, brandów – podkreśla CEO firmy.

Jak zarabiają refillomaty?

Spółka dostarczająca urządzenia ma zarabiać na dzierżawach refillomatów i powierzchni reklamowej.

Z automatów mogą na razie korzystać klienci sieci Carrefour. Pierwsze dwa refillomaty zostały ustawione w sklepie Carrefour Bio na warszawskim Bemowie i w Hipermarkecie Carrefour w CH Magnolia Park we Wrocławiu. Klienci mogą w nich uzupełniać dostarczane przez Swapp! półlitrowe opakowania wielokrotnego użytku ekologicznymi kosmetykami marki YOPE.

Firma jest w trakcie rozmów z topowymi drogeriami i retailerami w Polsce. Jak zaznaczył Szymon, na razie nie może zdradzić szczegółów dotyczących zawieranych umów, ale do końca tego roku ma zostać zainstalowanych kilkadziesiąt sztuk nowych urządzeń. W przyszłym roku na polskim rynku ma się ich pojawić kolejne kilkaset.

– Działamy jak typowy two-side marketplace – tłumaczy CEO firmy. – Z jednej strony mamy partnerów retailowych w postaci drogerii czy sklepów, z drugiej prowadzimy rozmowy z producentami. Jesteśmy rodzajem platformy, na której mogą spotykać się z sieciami sprzedaży. A co najlepsze – to klasyczna sytuacja typu win-win. Wygrana jest każda ze stron, które udaje się nam ze sobą połączyć.

Jak podkreśla szef firmy, Swapp! rozwiązuje wiele problemów producentów, którzy już wkrótce będą odpowiadali za wprowadzane przez siebie na rynek jednorazowe, plastikowe opakowania.

One thought on “Po szampon i mydło z własną butelką

Dodaj komentarz