Czujesz napięcie i ból w ciele? Poznaj metodę o nazwie „kod emocji”
Blokady w ciele są powszechnym źródłem dyskomfortu fizycznego u każdego z nas. To, co wydaje się czasem zwykłym napięciem, naciągnięciem czy „przewianiem”, często jest emocją, która nie została wyrażona, lecz wyparta. Terapeuci metody bioenergetycznej wyjaśniają, w jaki sposób można uporać się ze stresem i traumą – bez farmakologii i wieloletnich sesji na kozetce – ale przy pomocy rozmowy z ciałem.
Terapia bioenergetyczna
Już kilkadziesiąt lat temu Alexander Lowen wyjaśniał, że duchowość człowieka wyraża się wyłącznie poprzez ciało. Wszystkie emocje, pozytywne czy trudne uczucia mogą być wyrażone w sposób cielesny – niechęć, by je dopuścić do głosu, powoduje zaś ich zamrożenie. W taki sposób w ludzkim ciele tworzą się napięcia i blokady, które – o ile nie zostaną przepracowane – mogą spowodować chroniczny stres, a także choroby psychosomatyczne i autoimmunologiczne.
-Choć większość z nas szczerze pragnie puścić w niepamięć przykre momenty, z którymi borykała się w przeszłości, takie trudne doświadczenia mogą wywierać wpływ na teraźniejsze życie – za sprawą uwięzionych emocji – wyjaśnił w jednej ze swoich książek ekspert bioenergoterapii i psychologii dr Bradley Nelson.
Kod emocji
To właśnie ów badacz stworzył w latach 90. metodę terapeutyczną o nazwie „kod emocji”. Metoda ta polega na uwalniania emocji poprzez rozmowę z ciałem. Wykorzystuje się do tego test kinezjologiczny autorstwa George’a Goodhearta. Pod wpływem wypowiedzi, która jest prawdziwa, ciało pacjenta staje się wzmocnione, a podczas stwierdzenia fałszywego – słabnie, wskutek zablokowanych emocji w ciele.
Dariusz Chwiejczak i Marta Kuśpit, którzy pracowali wcześniej metodą uwalniania emocji wg Hawkinsa, a obecnie przeprowadzają terapie „kodu emocji” wyjaśniają, na czym polega praca z ciałem pacjenta.
– Kiedy przychodzi ktoś, kto skarży się na ból prawego kolana, przekładamy to na zdanie: „mam zablokowaną emocję, która powoduje ból prawego kolana” i korzystając z testu kinezjologicznego, nazywamy emocję i okoliczności jej zablokowania – tłumaczy Dariusz Chwiejczak, certyfikowany terapeuta w metodzie bioenergetycznej.
Jeśli terapeuta uzyska potwierdzenie kolejnym krokiem jest zapytanie o to, czy można uwolnić tę odpowiedzialną za problem emocję. Jeśli ciało wyrazi zgodę – rozpoczyna się proces jej rozpoznawania.
Na czym polega praca?
W celu ułatwienia pracy, dr Bradley Nelson pogrupował emocje w tabeli złożonej z dwóch kolumn: A i B oraz sześciu wersów. Podczas pracy z pacjentem, terapeuta odwołuje się do tego modelu, pytając kolejno: Czy jest to emocja z kolumny A? Czy jest ona w wierszu parzystym? Czy jest to wiersz drugi? Robi to tak długo, aż do dotrze do konkretnej emocji.
- Zdumiewać mogłoby, że nawet osoby nieznające wcześniej tabeli, podczas terapii uwalniania emocji, odpowiadają precyzyjnie–wyjaśnia Marta Kuśpit, certyfikowana terapeutka metody.
– Jednak nie ma w tym żadnej magii, bo ciało przechowuje nawet wydarzenia, które dawno wyrzuciliśmy z pamięci. Rozum jest wobec takich pytań bezsilny, ale ciało zna wszystkie odpowiedzi – dodaje.
Lista stworzona przez Bradleya Nelsona składa się z czterdziestu emocji pogrupowanych alfabetycznie. To właśnie z niej korzystają terapeuci podczas rozmowy z ciałem.
Lista emocji wg Bradleya Nelsona:
beznadzieja
bezsilność
bezwartościowość
brak kontroli
brak kontroli nad czynnikami zewnętrznymi
brak uznania
brak wsparcia
bronienie się
bycie bez wyrazu
bycie niegodnym
depresja
duma (próżność)
euforia
frustracja
groza
konflikt/ rozdarcie
martwienie się
niedocenienie
nienawiść
nieodwzajemniona miłość
niepewność
niepewność tworzenia
niepokój
niezdecydowanie
niska samoocena
obwinianie
odraza
odrzucenie
opuszczenie
panika
płacz
poczucie sterroryzowania
poczucie winy
poniżenie
porażka
porzucenie
pożądanie/ żądza
przerażenie
przytłoczenie
rozgoryczenie
rozpacz
samoskrzywdzenie/ autoagresja
smutek
strach
tęsknota
uraza
wrażliwość
wstyd
zaciętość
zagubienie
zaszokowanie
zazdrość
zdenerwowanie
zdezorientowanie
zdrada
zirytowanie
złamane serce
złość
zniechęcenie
żal/ boleść
żałość
Zablokowane emocje nie są niczym wstydliwym. W końcu niewielu z nas zostało wychowanych w szacunku dla własnych uczuć. Nie nauczono nas również wyrażać emocji w konstruktywny sposób. Szybko nauczyliśmy się je ukrywać, wierząc, że dzięki temu nikt nas nie skrzywdzi. I choć owe bariery mogły doraźnie pomagać na pewnym etapie życie, to robienie tego w dorosłym życiu na dłuższą metę szkodzi. Nie tylko odcinamy się od części siebie, ale również stajemy się obciążeni bolesnym napięciem. Tym samym jakość naszego funkcjonowania pogarsza się, a w dalszej konsekwencji prowadzi do chorób.
-Czy czułeś kiedyś, że musisz postawić barierę, wznieść mur, by chronił cię, gdy życie przybiera zły obrót? Wznieść mur… Wydaje się, że to popularne określenie nie jest wyłącznie figurą retoryczną. W rzeczywistości wielu z nas naprawdę stawia wokół serca mur zbudowany z emocjonalnej energii. Owa tarcza ma chronić, ale ostatecznie skazuje nas na cierpienie – emocjonalne i fizyczne! – pisał dr Bradley Nelson.
Opracowanie: Kamila Gulbicka
Źródło: zwierciadlo.pl
Pingback:Czujesz napięcie i ból w ciele? Poznaj metodę o nazwie „kod emocji” – Newsy ze świata