Na Florydzie zakażenia Covid-19 w przeciągu dwóch miesięcy spadły o 90 procent
Floryda, która przed dwoma miesiącami notowała duży wzrost liczby przypadków, ma dziś najniższy wskaźnik przypadków COVID-19 w przeliczeniu na mieszkańca w USA. Sukces osiągnęli, pomimo że działali bez nakazu szczepień, bez obowiązkowych masek w szkole i bez ograniczeń w biznesie, a życie po prostu toczyło się dalej – informuje „New York Post”.
„Razem ze swoim nowym naczelnym chirurgiem, Josephem Ladapo, Ron DeSantis podejmuje decyzje oparte na danych, a nie impulsywne, wynikające z niesłusznego strachu” – pisze dziennik „New York Post”.
Na Florydzie zakażenia w przeciągu dwóch miesięcy spadły o 90 procent, pomimo że władze nie wprowadziły nakazu szczepień i są mu zdecydowanie przeciwne, a przedsiębiorstwa działają bez żadnych ograniczeń w biznesie. Nie ma również wymogu noszenia maseczek w szkołach i innych miejscach publicznych, a „życie po prostu toczy się dalej” – zauważa dziennik.
Tymczasem jeszcze w połowie sierpnia na Florydzie notowano najwyższe w skali kraju wskaźniki zachorowań w przeliczeniu na liczbę mieszkańców. Dzienna średnia liczby infekcji wynosiła wówczas 25 tysięcy przypadków.
Ron DeSantis przekonywał wtedy, że duża liczba zakażeń wynika z przebywania ludzi w zamkniętych i klimatyzowanych pomieszczeniach, w których zamknięty jest przepływ powietrza. Pośrednią przyczyną było więc – zdaniem polityka – upalne lato panujące we wspomnianym okresie na Florydzie. Teraz, kiedy jest zimniej, ludzie przebywają więcej na zewnątrz i wirus nie ma już takich możliwości namnażania – wyjaśniał niedawno gubernator.
Pomimo braku nakazu szczepień na Florydzie przynajmniej jedną dawkę preparatu przeciw COVID-19 przyjęło 68,9 proc. ludności, a w pełni zaszczepionych jest 59,6 proc. populacji. Władze nie zamierzają zmieniać swoich decyzji odnośnie obowiązku szczepień.
Wprowadziły również surowe kary dla instytucji i przedsiębiorców wymagających od klientów i petentów paszportu szczepionkowego oraz noszenia maseczki. Firmom zabroniono również weryfikacji statusu szczepienia pracowników i zwalniania ich za nieprzyjęcie preparatu. – Nie będziemy odmawiać ludziom możliwości zarabiania na życie na podstawie ich decyzji o zastrzyku – powiedział De Santis.
Źródło: wydarzenia.interia.pl
Pingback:Na Florydzie zakażenia Covid-19 w przeciągu dwóch miesięcy spadły o 90 procent – Wiadomości ze świata