Cały świat szukał Polaka, który zgubił wypłatę w barze
O dużym szczęści może mówić Pan Mariusz, o którym w ciągu ostatnich dniach było głośno na portalach społecznościowych. Ponad 1,5 miliona wyświetleń na Facebooku, 3 miliony interakcji na Twitterze. Przez kilka dni niemal cały świat szukał Polaka, który w barze w Wimbledonie zgubił kopertę z wynagrodzeniem.
Sytuacja z pozoru beznadziejna doczekała się pozytywnego zakończenia. Pracownik otrzymał wypłatę, poszedł na piwo do baru i zgubił kopertę z pieniedzmi. W takiej sytuacji zazwyczaj pozostaje tylko zacisnąć zęby i podjąć postanowienie, że w przyszłości będzie się bardziej uważać. To ze odzyska się pieniądze w wielu podobnych sytuacjach graniczy z cudem, w tym przypadku taki cud się wydarzył.
O właścicielu zguby było wiadomo tylko tyle, że był wtedy w barze i zostawił kopertę podpisaną jego imieniem.
W akcję poszukiwawczą zaangażowało się wiele osób, miedzy innymi sama J.K. Rowling (autorka Harry’ego Pottera).
Na portalach społecznościowych publikowano zdjęcie koperty z wypłatą, osoba która twierdziła, że to jej zguba, miała podać kwotę, jaka była w środku i miejsce, gdzie mogła zgubić pieniądze.
Odnalezienie pana Mariusza nie było proste z dwóch powodów. Po pierwsze – nie korzysta on z mediów społecznościowych, po drugie pojechał na święta do rodziny w Polsce. Ogłoszenie znalazł w sieci jego syn. Ostatecznie nasz rodak odzyskał wszystkie pieniądze.
Akcja #FindMariusz odbiła się szerokim echem, jak napisano na fanpage’u pubu: „1,5 miliona wyświetleń na Facebooku, 3 miliony interakcji na Twitterze, wiadomości z Australii, Nowej Zelandii, Filipin, Kanady i całej Europy i znaleźliśmy go!”.
Źródło: Facebook, materiały prasowe
Ja nie szukałem, czyli nie cały świat. Proszę o poprawienie tytułu