fbpx

Leczy trądzik i chroni przed próchnicą. Co jeszcze można zrobic z olejem kokosowym?

Najnowsze badania z zakresu żywienia nie pozostawiają złudzeń. Zdrowa dieta – czyli taka, która wzmacnia odporność, chroni przed chorobami, a nawet pozwala cofnąć procesy chorobotwórcze – powinna zawierać minimalną ilość tłuszczy dodanych lub wcale. I tu nasuwa się pytanie – co z olejem kokosowym?

Coraz więcej lekarzy, a także eksperci z WHO (World Health Organization) zalecają zastępować posiłki mięsne pokarmami roślinnymi – tłuszcze zawarte w roślinach (np. orzechy, pestki, awokado, oliwki) są zdrowsze niż tłuszcze zwierzęce i nie zawierają cholesterolu. Nie oznacza to jednak, że możemy bezrefleksyjnie stosować oleje roślinne w kuchni.

Uwaga na tłuszcz!

Tłuszcze utwardzone zawierają największą ilość tłuszczy nasyconych: olej palmowy zawiera 51 proc. tłuszczy nasyconych, a olej kokosowy jeszcze więcej – aż 91 proc. A to właśnie tłuszcze nasycone są głównym powodem chorób układu krążenia. Niestety rynek spożywczy wciąż oferuje jego najgorsze wersje – smalec, margarynę czy olej kokosowy typu „virgin” (tłoczony na zimno) sprzedawany jako zdrowszy. I choć ten ostatni w przeciwieństwie do tłuszczy zwierzęcych nie zawiera cholesterolu, to jednak jego stosowanie powinno być ograniczone do minimum.

Tłuszcz NIE na zdrowie!

Skąd zatem tak duża popularność tłuszczy w kuchni? Przede wszystkim utwardzone oleje mają wysoki stopień dymienia, a więc nadają się do przygotowywania potraw wymagających wysokiej obróbki cieplnej. Warto jednak wiedzieć, że używanie ich – nawet okazjonalnie- może być przyczyną chorób i problemów ze zdrowiem. Zbyt duża ilość łuszczy nasyconych w diecie jest przyczyna insulinooporności, która może prowadzić do cukrzycy typu 2, ponadto tłuszcze nasycone podwyższają poziom cholesterolu LDL, powodują nadciśnienie tętnicze, nadwagę i otyłość.

Jak czytamy w amerykańskich referencyjnych Normach Spożycia (DRI – Dietary Reference Intake for Energy, Carbohydrates, Fibre, Fat, Protein and Amino Acids) z 2002 r. „każdy wzrost spożycia nasyconych kwasów tłuszczowych zwiększa ryzyko wystąpienia choroby wieńcowej serca”. Jak się jednak okazuje, olej kokosowy może być używany codziennie – lecz nie w kuchni, tylko w… łazience.

Olej kokosowy na zęby

W 2012 r. w czasopiśmie „Athlone Institute of Technology” opublikowano wyniki badań na temat oleju kokosowego. Eksperyment przeprowadzony przez dr Damiena Brady’ego na grupie śmiałków wymagał codziennego przemywania zębów i jamy ustnej olejem kokosowym.

Wyniki badań wykazały, że dzięki codziennej praktyce uczestnicy pozbywali się bakterii, których nie usuwała pasta do zębów czy nić dentystyczna. Olej kokosowy okazał się być skuteczny zwłaszcza w przypadku bakterii Strep Mutans, Streptococcus oraz Candida Albicans – czyli szczepów powodujących próchnicę i stany zapalne. Za ów dobroczynne właściwości bakteriobójcze dr Brady podejrzewał kwas laurynowy.

Kwas laurynowy

Jego zastosowanie wykracza daleko poza obszar higieniczny – kwas laurynowy okazał się skuteczny również w przypadku problemów z trądzikiem czy nadmiernym łysieniem. Oprócz oleju kokosowego kwas można znaleźć go również w olejach z orzechów (jego duże ilości występują w orzechach włoskich).

Olej kokosowy można skutecznie stosować jako uzupełnienie codziennej higieny jamy ustnej, warto pamiętać, aby każdorazowo wypluć miksturę po przepłukaniu ust. Najlepsze efekty można uzyskać przy codziennym stosowaniu, najlepiej na czczo.

Olej znajdzie również zastosowanie do codziennej pielęgnacji i natłuszczania skóry – zwłaszcza w okresie wiosennym i letnim (kokos ma działanie chłodzące). Oleje w dalszym ciągu mogą mieć zastosowanie w domu, pod warunkiem, że zmienią lokalizację – z kuchennego blatu na umywalkę.

O innych tłuszczach i ich zastosowaniu przeczytasz też TUTAJ.

Opracowanie: Kamila Gulbicka

Źródło: stolicazdrowia.pl

One thought on “Leczy trądzik i chroni przed próchnicą. Co jeszcze można zrobic z olejem kokosowym?

  • 17 stycznia 2022 at 13:00
    Permalink

    Te informacje są chyba niedostatecznie zweryfikowane przez administratora. Szkodliwość tłuszczów nasyconych oczywiście głoszą od wielu lat naukowcy i media tzw. „głównego nurtu”. Jednak obecnie można się spotkać z opiniami całkowicie odwrotnymi, które propagują naukowcy niezależni od przemysłu farmaceutyczno-żywieniowego. Są to często ludzie z wysokimi tytułami naukowymi, żeby wymienić np. prof. Andrzeja Frydrychowskiego. Należałoby przed opublikowaniem takich „rewelacji” jak te w niniejszym artykule zapoznać się z drugą stroną medalu, co szanujący się dziennikarz powinien zrobić w pierwszym rzędzie.

    Muszę w tym miejscu nadmienić, że wraz z członkami mojej rodziny jesteśmy konsumentami zarówno oleju kokosowego jak i smalcu, które to produkty spożywamy prawie codziennie od wielu lat i zapewniam czytelników i autora artykułu, że cieszymy się dobrym zdrowiem, a już z pewnością obce nam są choroby które rzekomo miałyby nam grozić.

    Pozdrawiam wszystkich i życzę zdrowia!

    Reply

Dodaj komentarz