Ruszaj się! Oto powody, żeby wstać z kanapy
Przeciwdziała depresji, usprawnia pamięć, poprawia koncentrację i chroni przed chorobami neurodegeneracyjnymi. To zaledwie kilka z wielu korzyści płynących z regularnej aktywności fizycznej. Oto powody, dla których warto się ruszyć!
Pierś do przodu!
Nie da się zaprzeczyć, że natura stworzyła nas po to, abyśmy byli w ruchu. Siedzący tryb życia nie tylko jest jedną z przyczyn chorób cywilizacyjnych, ale również wpływa na nastrój i samoocenę. Amy Cuddy z Harvard Business School przekonuje, że już sama postawa ciała – wyprostowane plecy, wyciagnięcie rąk ku górze lub oparcie ich na biodrach może przyczyniać się do poprawy poczucia własnej wartości – w tym pewności siebie. Dzieje się tak dlatego, że wyprostowana pozycja ciała pobudza wydzielanie testosteronu – hormonu odpowiadającego za siłę i dominację, podczas gdy zgarbienie, skurczone ramiona i zapadnięta klatka piersiowa sprawiają, że w organizmie wydziela się więcej kortyzolu – hormonu lęku i stresu.
Lepsza samoocena i zdrowy mózg
Angielskie badanie przeprowadzone w 2014 r. z udziałem grupy dziesięciolatków nie napawają optymizmem. Dzieci były o 20 proc. słabsze i miały o 30 proc. mniejszą wytrzymałość mięśniową w porównaniu z badanymi dziesięciolatkami w 1998 r. Nic dziwnego, że wśród dzisiejszej młodzieży depresja i niskie poczucie wartości są na porządku dziennym.
O tym, że warto ćwiczyć i dużo się ruszać przekonują również badania, które pokazują niezwykłą korelację między ruchem a stanem mózgu. Osoby w średnim wieku, które były aktywne przez większość życia mają więcej istoty szarej i bardziej rozwinięty hipokamp, który odpowiada za lepszą pamięć – jest to zasługa wysokiego poziomu osteokalcyny, hormonu uwalnianego z kości, gdy poruszamy się, pokonując z obciążeniem siłę grawitacji. Im wyższy poziom tego hormonu, tym mniejsze prawdopodobieństwo zapadnięcia w starszym wieku na jedną z groźnych chorób neurodegeneracyjnych, w tym choroby Alzheimera czy demencji.
Leczy stany zapalne
Codzienny ruch sprawia też, że organizm w łatwy sposób radzi sobie ze stanami zapalnymi i uruchamia procesy naprawcze. Badanie przeprowadzone na szczurach w Harvad Medical School udowodniło, że już zwykłe przeciąganie się może zachęcić komórki do walki o zdrowie.
Eksperyment pod nadzorem Helene Langevin polegał na tym, że gryzoniom wstrzyknięto substancję wywołującą miejscowe stany zapalne. Następnie podzielono zwierzęta na dwie grupy – jedna grupa szczurów była zachęcana do rozciągania się, a drugiej uniemożliwiano wykonywanie ruchów. Efekt? Szczury, które się przeciągały szybciej leczyły się ze stanów zapalnych – w ich organizmach wykryto więcej cząsteczek łagodzących stany chorobowe.
A może taniec?
Jeśli jogging, rower czy wspinaczka nie są dla ciebie, być może zainteresujesz się formą ruchu, jaką jest taniec? Morten Kringlebach z Oxford University twierdzi, że dzięki tańcowi poprawi się nie tylko nastrój, ale również praca mózgu. Jego zdaniem ludzki mózg jest stworzony do przewidywania – nauka kroków czy regularne wykonywanie pewnych rytmicznych sekwencji tanecznych poprawi myślenie i koncentrację, a także pomoże wyprodukować dopaminę – neuroprzekaźnik odpowiadający za poczucie nagrody i zadowolenia. Co więcej, taniec może być również świetną terapią w przypadku osób, które doświadczyły traumy.
–Choreoterapia przynosi rezultaty zwłaszcza w terapii depresji i zaburzeń lękowych. Oprócz tego pomaga tam, gdzie ciało oszalało, gdzie problemy psychiczne przejawiają się somatycznie i gdzie trauma dotknęła ciała w postaci gwałtu czy poronienia – wyjaśniła choreoterapeutka Mira Marcinów w miesięczniku „Znak”.
Taniec z innymi lub w grupie może również wzmacniać więzi, rozwijać empatię, zapewnia przy tym poczucie przynależności i rozwija zmysł orientacji. Zdaniem lekarzy forma ruchu ma tak naprawdę mniejsze znaczenie niż jego ilość. Zdaniem dra Neala Barnarda najbardziej efektywny i zdrowy ruch to ten wykonywany ok. pięciu razy w tygodniu przez trzydzieści do czterdziestu pięciu minut – wysiłek ma podwyższać tętno, ale nie męczyć.
Przeczytaj inny artykuł na podobny temat TU.
Opracowanie: Kamila Gulbicka
Źródło: Focus.pl