fbpx

W kenijskim parku narodowym zaobserwowano wyż demograficzny wśród słoni

Park Narodowy Amboseli w Kenii obecnie doświadcza swego rodzaju baby boomu wśród słoni.

Ten park, znajdujący się u podnóża Kilimandżaro, odnotował tego roku narodziny ponad 170 młodych słoni, a liczba ta stale rośnie. Co więcej, tego roku urodziły się dwie pary bliźniąt, co według Amboseli Trust For Elephants, grupy ekologów w Kenii, jest rzadkim zjawiskiem.

Dla porównania, organizacja ta odnotowała 113 nowonarodzonych słoni w 2018 roku. (Ciąża u słoni trwa do 2 lat, dlatego dane z roku 2019 nie będą tu obrazowym porównaniem.)

„Głównym powodem, dla którego ich populacja rośnie, jest nadwyżka deszczów, której doświadczyliśmy w przeciągu minionych dwóch lat” – napisał Tal Manor, kierownik projektu dla ATE, w mailu do NPR. – „Wyże geograficzne są w znacznej mierze związane ze zmianami ekologicznymi.”

W 2019 roku Międzynarodowy Komitet Ratunkowy odnotował bardziej obfite deszcze niż zwykle, które spowodowały masowe powodzie, przyczyniły się do śmierci ludzi i zniszczyły uprawy w Afryce Wschodniej. Ulewne deszcze pojawiły się w tym regionie po latach dotkliwej suszy. Dla słoni, więcej deszczu oznacza więcej roślinności do wypasu i mniejszą ilość zgonów w wyniku odwodnienia i śmierci głodowej.

„Ogółem, liczne działania w Kenii przeciwko kłusownikom także sprawiły, że słonie są bezpieczniejsze, co przekłada się na mniejszą ilość zabijanych słoni w porównaniu do innych obszarów Afryki” – dodaje Manor. – „A populacja słoni w Kenii stopniowo rośnie.”

Ten baby boom to nie jedyna pokrzepiająca statystyka dotycząca tych zwierząt. Kenya’s Wildlife Service (KWS) donosi, że Kenia odnotowała wzrost populacji słoni z 16 tysięcy osobników w 1989 do 34 800 pod koniec 2019.

Populacji słoni zagraża jednak wiele czynników – zmiany klimatyczne związane z suszą, starcia z farmerami, których ziemie są tratowane przez te zwierzęta, i kłusownicy, którzy nielegalnie na nie polują dla kości słoniowej. Kenijski sekretarz gabinetu ds. turystyki i przyrody, Najib Nalala, mówi, że wzrost liczby słoni jest po części efektem wysiłków tego kraju zmierzającym do powstrzymania kłusowników.

„W przeciągu ostatnich paru lat udało nam się ujarzmić kłusownictwo w tym kraju” – powiedział Balala reporterom w Parku Narodowym Amboseli podczas wydarzenia w środę, które zbiegło się ze Światowym Dniem Słonia.

W 2019 kenijski rząd wprowadził surowsze kary dla oskarżonych o kłusownictwo, wliczając w to duże grzywny i więzienie, donosi AP.

W Kenii w 2018 kłusownicy złapali 80 słoni. Ta liczba spadła do 34 w 2019, i wszystko zanosi się na to, że w tym roku będzie jeszcze niższa.

„Liczba słoni zabitych przez kłusowników począwszy od stycznia aż do teraz wynosi 7” – mówi Balala. Dodaje: „I przykro nam, że było ich aż siedem.”

 

 

Tłumaczenie: Ola Kotlęga

Źródło: npr.org

 

Dodaj komentarz