To zdjęcie poruszyło cały świat. Teraz 5-latek i jego ojciec otrzymają protezy
Trwająca od ponad dziesięciu lat wojna w Syrii odcisnęła piętno na losie milionów ludzi. Do dwójki Syryjczyków los postanowił się jednak uśmiechnąć, dzięki czemu ich życie stanie się choć trochę łatwiejsze.
Fotografia przedstawiająca urodzonego bez kończyn syryjskiego chłopca i jego ojca, który w wyniku działań wojennych stracił nogę, została nagrodzona tytułem Zdjęcia Roku. Dzięki rozgłosowi udało się zebrać fundusze na protezy dla niepełnosprawnych bohaterów zdjęcia.
Pięcioletni Mustafa al-Nazzar urodził się z syndromem amelii totalnej, który powoduje nieprawidłowy rozwój kończyn. Jest to skutek zatrucia gazem paraliżującym, jego matki, użytym podczas syryjskiej wojny.
Ojciec Mustafy, Munizr al-Nazzar, stracił nogę w wyniku wybuchu bomby, która spadła na syryjskie miasto Idlib.
Historia obydwu Syryjczyków stała się głośna po tym, jak ukazująca ojca i syna fotografia p.t.: „Trudności życia” zdobyła tytuł Zdjęcia Roku na Międzynarodowym Konkursie Fotograficznym Siena Awards. Dzięki popularności ich historii udało się zebrać 114 tys. euro na rzecz opracowania spersonalizowanych protez.
Po wręczeniu głównej nagrody w konkursie autorowi zdjęcia Mehmetowi Aslanowi, organizatorzy Sienna Awards uruchomili zbiórkę na rzecz Mustafy i Munzira al-Nazzarów. W piątek 21 stycznia b.r. ogłoszono, że cała rodzina jest już w drodze do włoskiego miasta Siena, gdzie udzielona zostanie im pomoc medyczna.
„Historia bohaterów tego zdjęcia poruszyła cały świat i sprawiła, że myśli tysięcy osób są teraz we Włoszech” – napisano na facebookowym profilu Siena Awards.
Obydwaj Syryjczycy trafią teraz do centrum protetyki NAIL położonym niedaleko Bolonii, informuje „The Times”.
– Przed nami wymagające zadanie, ale naszym celem jest umożliwienie Mustafie samodzielnego funkcjonowania – powiedział Gregorio Teti, dyrektor techniczny centrum.
Pięciolatek ma wielkie marzenia. – Chcę iść do szkoły i móc kiedyś poprowadzić samochód! Jak będę duży, to pójdę na studia! – oznajmił w rozmowie z dziennikarzami dziennika „La Republica”.