fbpx

Pożar Katedry Notre-Dame i jej 'cuda’. Cieszą się nawet …pszczelarze!

Zaplanowano, że kiedy Francja będzie gospodarzem Igrzysk Olimpijskich w 2024 roku, Katedra Notre-Dame zostanie przywrócona do dawnej świetności na czas tego wydarzenia. Pomimo zniszczeń, mówi się, że podczas pożaru miały miejsce „dziwne zbiegi okoliczności” i prawdziwe „cuda”.

Zespół 35 architektów, specjalistów od renowacji zabytków i międzynarodowe organizacje pozarządowe uzbrojone w miliard euro z datków z całego świata – w tym 30 milionów od darczyńców z USA – pracują nad tym, by pomóc paryskiemu zabytkowi podnieść się z popiołów.

15 kwietnia minęły dokładnie trzy lata od czasu, gdy pożar ogarnął słynną katedrę. Po tym jak zawaliła się 800-tonowa iglica, odkryto, że zdarzył się cud. Podczas gdy nowoczesny ołtarz został zmiażdżony, ikona Dziewicy Paryskiej, XIV-wieczny kamienny posąg, stał kilka metrów dalej zupełnie nietknięty – choć pokryty pyłem.

Co więcej, dwunastu miedzianych apostołów przy schodach na szczyt iglicy zostało usuniętych na cztery dni przed pożarem w celu konserwacji. Kaplica św. Ferdynanda, poza tym, że ucierpiała z powodu zwiększonej wilgotności, została całkowicie oszczędzona.

Kolejne dobre informacje ucieszyły historyków sztuki. Okazało się, że niektóre z dzieł sztuki znajdujących się w katedrze ucierpiały w mniejszym stopniu, niż przewidywano.

Judith Kagan, która pracuje dla francuskiego Ministerstwa Kultury, powiedziała, że ogień, sadza i woda nie dotarły do ścian katedry, więc nie uszkodziły one tego, co było wewnątrz. Dzieła te zostały przetransportowane w bezpieczne miejsce, z dala od katedry – powiedziała Kagan.

W sumie katedra straciła iglicę, sklepienia i ołowiany sufit, przy czym ten ostatni był szczególnie niebezpieczny, gdyż wylał stopiony ołów na całą architekturę, ale mury, skarby i dzieła sztuki przetrwały, a ogromna fasada ocalała, dając konserwatorom dostatecznie dużo do pracy w procesie odnowy przed Olimpiadą.

cuda

Ale nie tylko francuscy katolicy i historycy sztuki  świętują „cuda” w obliczu zniszczeń spowodowanych ogromnym pożarem katedry Notre Dame. Tuż po pożarze dobre wieści dotarły także do pszczelarzy, ponieważ  okazało się, że kolonia pszczół na dachu Katedry także ocalała.

Francuska firma pszczelarska Beeopic, która utrzymywała ule w zabytkowej katedrze, zamieściła na Instagramie zdjęcie ocalałych owadów wraz z potwierdzeniem od kierownika budowy, że „nos abeilles” („nasze pszczoły”) są nadal na miejscu.

W podpisie na Instagramie znalazł się hashtag „cud”.

CO2 z dymu spowodował ich upojenie i uśpienie, ale ich nie zabił – powiedział agencji Associated Press pszczelarz z Notre Dame, Nicolas Geant.

To wielki dzień. Bardzo mi ulżyło. Widziałem zdjęcia satelitarne, na których widać, że trzy ule ocalały – dodał.

 

Źródło: Good News Network i abc.com

Opracowanie: Agata Pałach, blog Nigdy za późno

Dodaj komentarz