fbpx

W święta w gnieździe bociana czarnego pojawią się pierwsze jaja

W Wielkanoc – pomiędzy sobotą i poniedziałkiem – spodziewamy się pierwszych jaj w gnieździe bocianów czarnych, które w ramach projektu edukacyjnego można obserwować online – poinformował ornitolog prof. Piotr Zieliński z Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska Uniwersytetu Łódzkiego.

Perypetie bociana Florentino i jego kolejnych partnerek, zamieszkujących gniazdo na dębie w jednym z lasów woj. łódzkiego, można oglądać dzięki projektowi edukacyjnemu Bociany Czarne Online 2022, realizowanemu przez Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych w Łodzi we współpracy z Uniwersytetem Łódzkim.

„W obserwowanym gnieździe najważniejszym i stałym elementem – jak na razie – jest samiec Florentino. Samice natomiast zmieniają się między sezonami i obecnie na gnieździe jest Fermina3. U tego gatunku tak jest, że pary są stałe, ale tylko w obrębie danego sezonu lęgowego. Między sezonami partnerzy mogą się zmieniać, chociaż często zdarza się, że kolejnych latach w tym samym gnieździe gniazduje ta sama para” – wyjaśnił opiekun merytoryczny projektu prof. Piotr Zieliński.

W tym roku Florentino przyleciał na gniazdo 7 kwietnia, a już następnego dnia dołączyła do niego nowa samica – Fermina3, którą bocian od razu zaakceptował. Ornitolodzy zaobserwowali jednak, że po kolejnych dwóch dniach zjawiła się Fermina2, która zajmowała to gniazdo w roku 2021. Między dawną i obecną wybranką Florentina doszło do walki, z której zwycięsko wyszła Fermina3.

„Nasz Florentino przyciąga samice jak magnes. Teraz już nawet wolelibyśmy, żeby kolejne samice nie próbowały przejąć gniazda, bo to może zakłócić przebieg lęgu, a spodziewamy się, że jaja pojawią się między sobotą a poniedziałkiem” – dodał prof. Zieliński.

Bocian czarny (Ciconia nigra) jest objęty w Polsce ścisłą ochroną. Szacuje się, że liczebność tych ptaków sięga 1,4-1,6 tys. par. Jak podkreślają eksperci, na początku lat 80. XX wieku populację bocianów w Polsce oceniano na ok. 900 par, natomiast w latach 60. na zaledwie 500.

Dokładna lokalizacja gniazd bocianów czarnych jest objęta tajemnicą, by chronić ptaki przed intruzami. Każda para buduje zwykle więcej niż jedno gniazdo, następne mogą być oddalone od siebie nawet o kilka kilometrów i w kolejnych latach zasiedlane w przypadku utraty lub pogorszenia jakości gniazda podstawowego.

Zdaniem prof. Zielińskiego, las, który Florentino wybrał w 2019 r. na swoje siedlisko jest niewielki i raczej mało atrakcyjny dla bociana czarnego, bo w okolicy nie ma mokradeł i starych drzewostanów, a w dodatku blisko gniazda biegnie droga asfaltowa. Bociana najprawdopodobniej zwabiło tam kilkanaście dużych dębów – jeden z nich wybrał na swoje gniazdo.

Losy gniazda zajętego przez Florentino i kolejne Ferminy można śledzić od 2020 roku na żywo online na YouTube: www.youtube.com/channel/UCb3L2sf8XZ8N3eBYntz5NKA/live. W 2020 roku z gniazda wyleciały dwa pisklęta: Finezjusz i Farciarz, rok temu trzy: Felek, Florek i Frezja.

Pisklęta w gnieździe będzie można obserwować mniej więcej do połowy sierpnia, a ich późniejsze losy będziemy mogli śledzić dzięki lokalizatorom GPS, w które ornitolodzy zaopatrzą młode boćki. Wyposażone w baterie solarne nadajniki, obok trasy, jaką ptaki lecą na południe, odnotowują ich aktywność, wysokość na jakiej lecą i temperaturę. Urządzenia nie przeszkadzają bocianom w normalnej aktywności.

Agnieszka Grzelak-Michałowska, naukawpolsce.pl

Dodaj komentarz