fbpx

Jak w pędzącym pociągu. „Typowy dzień pracy na Antarktydzie”

Tomasz Kurczaba, lider 47. Polskiej Wyprawy Antarktycznej, podzielił się na swoim profilu społecznościowym krótkim filmem, trwającym zaledwie kilkanaście sekund. Klip pokazuje, jak kobieta walczy ze śnieżycą, uniemożliwiającą jej zamknięcie drzwi do stacji badawczej. Osoby komentujące nagranie na początku zobaczyły coś zupełnie innego. „Miałem przekonanie, że to jest film z poruszającego się pociągu” – skomentował jeden z użytkowników Instagrama.

Opublikowane na początku tygodnia wiralowe wideo stało się hitem wśród internautów. Jego autor, podróżnik, geograf i fotograf Tomasz Kurczaba, uchwycił na nim próbę zamknięcia drzwi podczas burzy śnieżnej na Wyspie Króla Jerzego, gdzie mieści się Polska Stacja Antarktyczna im. H. Arctowskiego.

Koleżanka z zespołu naukowców, którzy uczestniczą w 47. polskiej ekspedycji na najbardziej nieprzyjazny i niedostępny z kontynentów, z całych sił walczy z porywami wiatru, który w tym rejonie może dochodzić prędkością nawet do 200 km/h.

Nagranie z Antarktydy zaskoczyło internautów, którzy początkowo myśleli, że kobieta jest na skraju wypadnięcia z jadącego pociągu

W pewnym momencie osoba filmująca próbuje nawet podać walczącej z wiatrem kobiecie rękę, ale niestety, odległość między nimi jest zbyt duża. Nagranie nagle się kończy.

„Typowy dzień pracy na Antarktydzie” – tak brzmi opis dodany do filmu, którego tło muzyczne tworzy fragment „Burzy” z „Czterech Pór Roku – Lato” Vivaldiego.



Jak się okazuje, takie warunki pogodowe są na porządku dziennym w tym regionie świata. W okolicach Polskiej Stacji Antarktycznej im. H. Arctowskiego prędkość wiatru przekraczająca 100 km/h jest normą.

W obszarach przybrzeżnych często występują również silne wiatry wiejące z kontynentu (200-300 dni w roku z prędkością przekraczającą 10 m/s, a w porywach dochodzące nawet do 60-90 m/s).

Dodaj komentarz