Dwóch lekarzy, oddalonych od siebie o tysiące kilometrów, przeprowadziło ratującą życie operację
Firma Proximie, prowadzona przez jej założycielkę i dyrektorkę generalną, Nadine Hachach-Haram, jest niewielkim start-upem z branży medycznej. Dzięki stworzeniu platformy rozszerzonej rzeczywistości, umożliwiła chirurgom kooperację na odległość. Lekarze, korzystając z tego specjalnego oprogramowania, mogli wymieniać informacje podczas przeprowadzania operacji na żywo. Oferuje ono do czterech kanałów wyświetlających różne ujęcia z kamery i skany medyczne, a także nakładkę generowaną komputerowo, na której można rysować instrukcje.
W czasie szczytu pandemii, większość zabiegów była odłożona na później – tylko te, które były niezbędne do ratowania życia, były wykonywane. To spowodowało, że technologia umożliwiająca zdalną współpracę chirurgów stała się niesamowicie popularna. Wtedy oprogramowanie było stosowane w 1,2 tys. gabinetów w ponad 30 krajach.
Jednym z lekarzy korzystających z tej technologii była urolożka Archie Fernando, zatrudniona w szpitalu Guy’s and St Thomas.
Jej pacjentem był Mo Tajer, 31-letni mężczyzna, który przeszedł chemioterapię z powodu raka jąder. Rak rozszerzył się na jego brzuch, a 5-centymetrowy guz przyczepił się do aorty i żyły głównej dolnej – dwóch najważniejszych naczyń krwionośnych w ciele, co znacznie skomplikowało jego usunięcie chirurgiczne. Fernando chciała, aby chirurgiem prowadzącym jej operację był Jim Porter, dyrektor medyczny ds. chirurgii robotycznej w Szwedzkim Centrum Medycznym w Seattle. Porter nie tylko jest pionierem w tej dziedzinie, ale także jednym z najbardziej doświadczonych chirurgów laparoskopowych na świecie.
Zabieg przeprowadzono za pomocą robota. Posiadał on cztery ruchome ramiona: trzy z narzędziami chirurgicznymi i jedno z cienką rurką zakończoną kamerą, która pozwoliła Fernando dostrzec wnętrze brzucha pacjenta. Fernando sterowała konsolą robota, stojąc dwa metry od pacjenta. Porter, siedząc w swoim domu w Seattle, miał dostęp do tego samego widoku na swoim komputerze. Przez pięć godzin kierował Fernando przez operację, komunikując się z nią i wykorzystując wskaźnik rzeczywistości rozszerzonej do identyfikowania struktur anatomicznych i rysując adnotacje, aby pokazać, gdzie powinny być dokonane określone cięcia.
W ciągu pierwszych sześciu miesięcy pandemii liczba korzystających z systemu Proximie wzrosła dziesięciokrotnie, a liczba sesji chirurgicznych wzrosła do 5,5 tys.
Ten system okazał się przełomowy nie, tylko jeśli chodzi o zdalne przeprowadzanie operacji na żywo, ale także w procesie edukacji. Dane oficjalne wskazują, że stażyści Narodowej Służby Zdrowia w Wielkiej Brytanii mieli o 50 proc. mniej możliwości nauki przeprowadzania takich zabiegów. Wielu stażystów podczas kluczowego momentu edukacji medycznej straciło do 18 miesięcy praktyk.
Obecnie ponad 95 proc. sesji chirurgicznych przy użyciu Proximie jest także rejestrowanych w bibliotece online, co umożliwia chirurgom edycję i oznaczanie materiału, który może być później wykorzystany do celów szkoleniowych lub przeglądowych. Ta biblioteka przechowuje obecnie ponad 20 tys. filmów z operacji, co czyni ją największą tego typu bazą danych na świecie.