fbpx

Dzieli ich wojna, połączył sport. Głośne selfie “najbardziej znaczącym obrazem igrzysk”

Południowokoreański tenisista stołowy Lim Jonghoon zrobił wyjątkowe selfie, w którym pozowali również zawodnicy z Korei Północnej, kraju formalnie pozostającego w stanie wojny z Południem i odseparowanego jedną z najbardziej strzeżonych granic na świecie. Wspólne zdjęcie natychmiast stało się tematem numer jeden w mediach na całym świecie.

Chińscy tenisiści stołowi Wang Chuqin i Sun Yingsha zdobyli olimpijskie złoto w drużynowych rozgrywkach mieszanych. Na drugim miejscu znaleźli się północnokoreańscy zawodnicy Kim Kum Yong i Ri Jong Sik, a brąz przypadł reprezentantom Korei Południowej – Shin Yubin i Lim Jonghoonowi. Triumfujące drużyny uwieczniły ten moment wspólnym selfie, do którego zaprosili zarówno złotych, jak i srebrnych medalistów.

Chwila wykonania wspólnej fotografii nie umknęła obecnym na miejscu fotoreporterom, a obrazy z tego zdarzenia szybko obiegły światowe media. “Prawdziwy duch olimpijski”, “Najbardziej symboliczne zdjęcie igrzysk”, “Piękny obraz jedności” – to tylko niektóre z nagłówków i komentarzy pojawiających się w internecie.

Dlaczego to koreańskie selfie wzbudziło takie emocje? Półwysep Koreański jest podzielony na dwa oddzielne państwa od krwawej wojny z lat 1950-1953, która zakończyła się jedynie zawieszeniem broni. W związku z tym Korea Północna i Południowa są nadal formalnie w stanie wojny.

Wspólne zdjęcie sportowców w Paryżu wywołuje szczególne poruszenie również ze względu na rosnące napięcia w relacjach między Seulem a Pjongjangiem. Niektórzy eksperci uważają, że sytuacja na Półwyspie Koreańskim jest obecnie bardziej niebezpieczna niż kiedykolwiek od czasów wojny koreańskiej. W styczniu Pjongjang uznał Seul za swojego “głównego wroga”, a na początku lutego zerwał wszelkie porozumienia gospodarcze łączące oba kraje i nasilił ćwiczenia wojskowe. W odpowiedzi na antyreżimowe ulotki przesyłane przez sąsiada, rząd Korei Północnej wysłał na południe dziesiątki balonów wypełnionych śmieciami i odchodami.

Zachwyt nad olimpijskim selfie nie jest jednak odosobniony. Jak zauważa “The Time”, tzw. “zwycięskie selfie” staje się powoli trendem tegorocznych igrzysk olimpijskich. Do tej pory fotografowanie się na zawodach za pomocą prywatnych telefonów było zabronione, jednak w tym roku możliwe jest to dzięki konkretnemu modelowi telefonu produkowanemu przez Samsunga, jednego ze sponsorów imprezy. Ta zmiana regulacji została entuzjastycznie przyjęta przez część sportowców, a na wspólne zdjęcia zdecydowali się już m.in. szermierze Oh Sang-uk, Fares Ferjani i Luigi Samele, a także triathlonistki Beth Potter, Julie Derron i Cassandre Beaugrand.

Dodaj komentarz