fbpx

Skoczył ze spadochronem uwalniając 100 milionów nasion nad brazylijską Amazonią

Brazylijski kaskader i skoczek spadochronowy Luigi Cani to niezwykły sportowiec. Ten legendarny spadochroniarz ma na swoim koncie prawie 14 tysięcy skoków oraz 11 rekordów świata, ustanowionych w trakcie ponad dwudziestu lat kariery. To już samo w sobie robi wrażenie, lecz Cani postanowił uczynić swoje wyczyny jeszcze bardziej znaczącymi poprzez działania na rzecz środowiska. W 2022 roku dokonał jednego z najbardziej ryzykownych i niezwykłych wyczynów w swojej karierze: wykonał skok nad zdewastowanym obszarem Amazonii, zabierając ze sobą pudełko zawierające aż 100 milionów nasion 27 rodzimych gatunków roślin.

Celem było otwarcie pudełka w powietrzu i rozrzucenie nasion w taki sposób, aby mogły paść na jałowy teren, przyczyniając się do odnowy lasu. Brzmi prosto, lecz realizacja tego pomysłu wymagała aż pięciu lat intensywnych przygotowań. Nic nie było łatwe: od uzyskania odpowiednich pozwoleń od rządu brazylijskiego, po skonstruowanie biodegradowalnego pojemnika na nasiona, który zapewni ich równomierne rozproszenie.

Samo pozyskanie nasion – wyhodowanych z roślin w pobliskim lesie deszczowym – zajęło dwa miesiące. Tuż przed planowanym skokiem pojawiły się poważne komplikacje. Kilka dni przed styczniowym skokiem w 2022 roku trzy prototypowe pojemniki zawiodły podczas testów. Zespół pracował gorączkowo całą noc, aby znaleźć sposób na uszczelnienie pudełka.

„Byliśmy na nogach całą noc, próbując znaleźć metodę na naprawę przecieku w pojemniku” – wspomina Cani.

Gdy pudełko zostało w końcu usprawnione, pojawiło się kolejne wyzwanie. Cani musiał zadbać o to, by bezpiecznie trzymać pojemnik i wypuścić nasiona w idealnym momencie. Nie było to proste.

„Miałem ogromne problemy z utrzymaniem pudełka. O mało nie złamałem nadgarstka i palców” – relacjonuje. Udało mu się ustabilizować w pozycji swobodnego spadania na wysokości około 1 800 metrów, a nasiona uwolniono dokładnie w wyznaczonym miejscu.

„To była czysta ekstaza” – mówi Cani, dodając, że był to „jedyny skok w moim życiu, podczas którego wstrzymałem oddech przez cały czas”.

Na szczęście cały trud się opłacił. Przy 95-procentowej zdolności kiełkowania, akcja Caniego oznacza, że znaczny, wcześniej zniszczony obszar amazońskiego lasu deszczowego otrzymał nową szansę. Gdy drzewa osiągną pełną dojrzałość, mogą sięgnąć nawet 50 metrów wysokości. Zespół Caniego nie pozostawia niczego przypadkowi – stale monitoruje teren dzięki zdjęciom satelitarnym. Na razie czeka, aż upłynie wystarczająco dużo czasu, aby móc ocenić faktyczny sukces przedsięwzięcia.

W międzyczasie Cani nie ustaje w wykorzystywaniu swoich umiejętności kaskaderskich w służbie środowisku. W planach ma kolejne przedsięwzięcia ekologiczne, tym razem związane z problemem plastikowych odpadów w oceanach.

„Skaczę od 25 lat i zawsze poszukiwałem ekstremalnych wyzwań” – mówi.

„Dziś mam 51 lat i nie odczuwam już tej samej potrzeby ryzyka. Chcę zrobić coś, co będzie miało realne znaczenie. Tak jak zrzut nasion, moje kolejne projekty będą miały głęboki sens i cel”.

One thought on “Skoczył ze spadochronem uwalniając 100 milionów nasion nad brazylijską Amazonią

  • 19 grudnia 2024 at 01:56
    Permalink

    jak dla mnie to koleś leciał nad zalesionym terenem… kto zbadał że 95% nasion zakiełkowało? to już przemilczę no chyba że ktoś zlokalizował 100 milionów nasion i je monitorował… wisienką na torcie jest biodegradowalny pojemnik i pięć lat przygotowań XD było sklepać skrzynkę z drewna nielakierowanego (100% biodegradalne) 5 lat przygotowania czego dokładnie? no i trochę dramatyzmu na koniec XD „O mało nie złamałem nadgarstka i palców” ale że jak pudło mu mu rękę przycięło? czy podczas swobodnego spadania działały jakieś tajemnicze siły fizyki? było lecieć samolotem i wywalić nasiona z pokładu z plastikowej torebki, mam nadzieję że nie zawisł na drzewie i nie musiał odciąć się od nylonowego spadochronu bo by musiał 5 lat planować akcję zdjęcia go z drzewa

    Reply

Dodaj komentarz