Bajau – dzikie plemię rafy koralowej w obiektywie francuskiego fotografa
Czy można być szczęśliwym żyjąc z dala od cywilizacji bez smartfonów, Internetu, samochodów i wszystkich innych rzeczy, bez których współczesny człowiek nie potrafi się obejść? Oczywiście, że tak. Pochodzący z Francji fotograf Rehahn Croquevielle na swoich zdjęciach pokazuje mieszkańców najbardziej dzikich miejsc na naszej planecie.
W swoją najnowszą podróż Rehahn wybrał się do jednej z najdalszych wysp Indonezji o nazwie Togean – to właśnie tam żyje koczownicze plemię Bajau, zwane również „morskimi cyganami„. Plemię Bajau było kiedyś plemieniem wędrownym, które z czasem osiedliło się na morzu, w pobliżu rafy koralowej. Większą część czasu spędzają na morzu, w wybudowanych domach lub łodziach.
Trudnią się przede wszystkim rybołówstwem, prowadząc półkoczowniczy tryb życia. Łowią głównie ośmiornice, małże i strzykwy, które następnie sprzedają za granicę (w Chinach i Japonii jest to wysoko ceniony, leczniczy pokarm).
Większość z nich nie potrafi czytać i pisać – co więcej jak mówi autor zdjęć – nie mają pojęcia ile mają lat. Za to od najmłodszych lat uczeni są łowienia ryb i nurkowania, gdyż niezależnie od wieku każdy w plemieniu Bajau pomaga przy połowach. Co ciekawe Bajau bez żadnego sprzętu potrafią nurkować na głębokość do 15 metrów.
Bajau to niezwykle muzykalne plemię – uwielbiają świętować oraz cieszyć się nawet najdrobniejszymi czynnościami. „Morscy Cyganie” wykazują również specyficzne upodobanie do kolorowych strojów. Pomimo, że mieszkają w wioskach dryfujących na wodzie pośrodku niczego, większość z nich nigdy ich nie opuszcza, nie korzystają z udogodnień dzisiejszej cywilizacji, są jednak bardzo szczęśliwi w swoim własnym, małym raju…
Źródło: rehahnphotographer.com