Poprzez inwestycje w małe gospodarstwa Boliwia ma stać się samowystarczalna do roku 2020
Czy możemy skutecznie radzić sobie ze zmianami klimatycznymi przy jednoczesnym wspieraniu gospodarki lokalnej oraz zapewnieniu obywatelom wystarczającej ilości żywności? Rozpoczęta się we wrześniu 2015 roku agenda ONZ na rzecz ekorozwoju sugeruje, że musimy czekać kolejne 15 lat, aby zauważyć jakikolwiek znaczący postęp w tych kwestiach. Prawdopodobnie jednak jest sposób na to, żeby ten proces przyspieszyć – i wydaje się, że ten andyjski kraj wie jak to zrobić.
Rząd Boliwii właśnie zainwestował 40 mln $ na wsparcie małych i średnich gospodarstw rolnych w produkcji żywności. Wiceminister Rozwoju Wsi i Rolnictwa, Marisol Solano, oznajmił, że w całym kraju funkcjonuje już ponad 20 projektów związanych z zapewnieniem większej dostępności do miejscowej żywności. Do tej pory środki finansowe przeznaczono na wsparcie hodowli bydła i ryb, a także zwiększenie produkcji roślin uprawnych, takich jak ziemniaki, pomidory, pszenica, warzywa, kawa i kakao.
Poprzez poszerzanie możliwości lokalnych, Boliwia ma się stać całkowicie samowystarczalna do roku 2020. Wraz z ogłoszonym w 2014 roku wzrostem produkcji żywności o 25% oraz zamiarem utrzymania tej stopy wzrostu w nadchodzących latach, wydaje się, że kraj ten nie jest daleko od osiągnięcia swojego ambitnego celu.
Zmniejszenie lub wstrzymanie importu żywności nie tylko przyczynia się do poprawy warunków życia lokalnych rolników i przedsiębiorstw, ale również do redukcji emisji – przy jednoczesnym uwzględnieniu nadrzędnych problemów takich jak bezrobocie, głód czy ubóstwo.
Nie wiadomo, czy Boliwii uda się osiągnąć pełną samowystarczalność w ciągu pięciu lat. Co natomiast pewne, gdyby wszystkie rządy wykazały tyle inicjatywy jak rząd boliwijski, dyskusje na temat zagadnień związanych z globalnym rozwojem już dziś mogłyby wyglądać zupełnie inaczej.
Źródło: ecosnippets.com
Tłumaczenie: Anuszka