fbpx

13-letni archeolog amator znalazł srebrny skarb Wikingów króla Haralda Bluetooth

Archeolodzy hobbyści natknęli się na setki monet i biżuterii z X wieku, na niemieckiej wyspie Rugii. Znalezisko prawdopodobnie należało do legendarnego duńskiego króla – którego nazwisko było inspiracją dla nazwy ówczesnej technologii łączności – Haralda Bluetooth. Na skarb natknął się 13-letni chłopiec, biorący udział w wykopaliskach.

Kiedy archeolog amator Rene Schön i jego 13-letni pomocnik Luca Malaschnitschenko znaleźli błyszczący kawałek metalu wystający z ziemi, podczas jednej z wypraw niedaleko Schaprode, początkowo myśleli że zauważyli tylko bezwartościowy kawałek blachy.

Okazało się jednak, ze było to jedno z najważniejszych znalezisk, składające się z monet o ozdób, związanych z okresem panowania króla Haralda Sinozębego (910 – 987), legendarnego władcy Wikingów, który wprowadził w Danii chrześcijaństwo.

Poszukiwacze poinformowali o odkryciu Państwowy Urząd Ochrony Zabytków z Meklemburgii-Pomorza Przedniego. Okazało się, że ziemia kryje znacznie więcej cennych przedmiotów.

„To było znalezisko mojego życia”– powiedział Schön, który do tej pory ukrywał swoje wykopalisko. W weekend wraz z Malaschnitschko oraz zawodowymi archeologami, wykopał na powierzchni 400 metrów kwadratowych plecione naszyjniki, perły, broszki, „młot Thora”, pierścionki i ok 600 rozdrobnionych monet. W średniowieczu „drobne” powstawały przez złamanie monety na pół.

Archeolodzy oszacowali wartość znaleziska. To 1,5 kilograma czystego srebra. Kiedyś można było za to kupić 5 koni, teraz to równowartość 650 euro. Jednak wartość historyczna skarbu jest bezcenna. To największe znalezisko z czasów Wikingów na południu Morza Bałtyckiego.

Źródło: dw.com

Dodaj komentarz