Pani Maria jest już po operacji usunięcia zaćmy, jej komornik został spłacony. Resztę pieniędzy 83-latka przekazała chorej Gabrysi.
Dzięki datkom przekazanym przez internatów, pani Maria przeszła we wtorek operację usunięcia zaćmy, spłacony został też dług u komornika. Resztę pieniędzy 83-latka chce przekazać chorej Gabrysi.
– Wie pani, że ja już dziś zaczynam widzieć na lewe oko..? Pozdrowienia od Reksa i Skubiego – czytamy w rozmowie zamieszczonej na portalu natemat.pl – Co zostanie, to dajcie Gabrysi z Fundacji „Krwinka”. Mnie niczego więcej nie potrzeba.
Historię pani Marii która pracuje mimo sędziwego wieku opublikowaliśmy w marcu. Przygarbiona staruszka od 12 lat, codziennie, niezależnie od pogody, stoi przed budynkiem sądu rozdając ulotki promujące jedną z warszawskich kancelarii. Dorabiała w ten sposób do emerytury i na spłatę komornika. Tuż po publikacji zbiórki na spłacenie zadłużenie pani Marii udało się uzbierać dużo większą kwotę. Po spłacie komornika skromna staruszka na początku nie chciała przyjąć nadwyżki pieniędzy, lecz później, po namowach zdecydowała się na operację zaćmy, gdyż na jedno oko nie widziała prawie wcale. Zależało jej, by był to zabieg jednodniowy, gdyż nie chciała zostawiać swoich zwierząt samych w domu.
Po wykonaniu kompleksowych badań,w klinice Laser którą kieruje profesor Jerzy Szaflik, wykonano operację. Wszyscy lekarze, którzy przeprowadzili kilkugodzinny zabieg zrzekli się swoich honorariów. Trzeba było zapłacić tylko za soczewkę i materiały potrzebne do zabiegu.
Na konsultacji 83-latka bez problemu odczytała litery, które lekarz wyświetlił na ścianie znajdującej się przed nią. Pani Maria przyznaje, że coraz lepiej widzi na lewe oko.
O chorej Gabrysi pani Maria przeczytała na łamach „Angory”, staruszka od kilku lat kupuje każdy numer tego czasopisma.
– Ma nowotwór brzuszka. Szkoda dziecka. Jak o niej przeczytałam, to aż się popłakałam. I to, co zostanie, to koniecznie chciałabym przekazać na leczenie Gabrysi. Cieszę się, że lekarze nie policzyli za robociznę, więcej dla Gabrysi zostanie – mówi 83-latka zacierając ręce.
– No niech pani robi ten przelew i niech pani powie tym ludziom, że resztę pieniędzy przekazałam na Gabrysię. Jej się bardzo przydadzą. A ja już ze wszystkim sobie poradzę – czytamy na portalu natemat.pl wypowiedz pani Marii.
– I pani wybierze jakieś ładne kwiaty dla tego pana profesora, co mnie operował. Ja to nie wiem, jakie teraz są modne. A ja kupię pielęgniarkom cukierki i kawę. Tak przy mnie skakały. I załatwimy to w sobotę, zaraz po tej konsultacji – mówi dalej 83-latka.
Nadwyżka w wysokości 4 153,04 zł została przekazana w imieniu pani Marii na konto Fundacji „Krwinka” z dopiskiem, że te pieniądze mają zostać przeznaczone na pomoc Gabrysi.
Pani Maria nadal rozdaje ulotki. – Kochana, sama w domu, to bym zwariowała. Tutaj chociaż między ludźmi jestem.
Źródło: natemat.pl, fot. facebook
Mistrzostwo świata!